Agiofarago – wspinanie z widokiem na Morze Libijskie
Kontynuując poszukiwania wspinaczkowych miejsc (patrz Gjipe), łączących w wyjątkowy sposób wspinanie i przyjemności z plażowania nad ciepłym morzem, dotarliśmy w czasie pandemii na Kretę, gdzie zauroczył nas klimat wąwozu Agiofarago, ukrytego za górami Asterousia.
Wąwóz Agiofarago (w przewodnikach występuje także jako Agiofarango) leży na południowym brzegu Krety, w środkowej części, po stronie Morza Libijskiego. Znajduje się w słabo zaludnionej i rzadziej odwiedzanej części wyspy.
Około 1,5-kilometrowy wąwóz jest wyjątkowo piękny, jego stosunkowo bujna roślinność kontrastuje z jałowymi zboczami gór Asterousia, które trzeba pokonać, by się do niego dostać. Warto to zrobić, bo tak wąwóz, jak i wspinanie oraz plaża urzekają.
Historia
Rejon znany był wcześniej miłośnikom tradu, ale sportowo zaczął być mocno eksplorowany w 2006 roku. Przez kolejne lata wytyczono i ubezpieczono ponad 100 dróg i w 2009 roku ukazał się przewodnik wspinaczkowy po Krecie, obejmujący także Agiofarago.
Od tego czasu zasób wspinaczkowy wąwozu nie powiększył się znacznie i wydany ponad 10 lat temu przewodnik nadal spełnia swoją rolę. Powstałe później nieliczne drogi bywają podpisane na skale lub czasami można je wyłuskać z przejść na 8a.nu czy theCrag.
Dojazd
Dotarcie do Agiofarago nie jest łatwe i najlepiej byłoby posiadać auto terenowe, gdyż by rozpocząć miłą wędrówkę od parkingu z barem, należy najpierw pokonać ok. 5-kilometrową, często wyboistą, szutrową drogę, biegnącą górzystym terenem.
Drogę da się przebyć zwykłym autem, co przetestowaliśmy przy pomocy Peugeota 107, ale zajmowało nam to ok. 40 minut i by nie dokładać sobie nerwów nie studiowaliśmy zapisów umowy z wypożyczalnią, które często wykluczają możliwość korzystania z takich dróg.
Istnieją trzy warianty dojazdu samochodem do Agiofarago (pod linkami miejsca w Google Maps):
- dotarcie asfaltem do klasztoru Odigitria (polecam zwiedzenie tego klimatycznego miejsca) i stamtąd droga szutrowa do parkingu z barem;
- dojechanie do Kali Limenes i stamtąd za znakami drogą szutrowa do parkingu z barem;
- dojechanie do Kali Limenes przejazd szutrową drogą ok. 20 minut i ok. 30-minutowy trawers do kanionu, do którego dostajemy się blisko plaży; ale uwaga podjęliśmy taką próbę dojścia, niestety zakończyła się sromotnym odwrotem, być może nie trafiliśmy na właściwą ścieżkę.
Przy parkingu funkcjonuje bar/foodtrack czynny przez cały dzień w sezonie letnim od maja do października. „Ostatni bar przed Afryką” prowadzi bardzo sympatyczny brodacz.
Poruszanie po samym wąwozie jest już przyjemnością. Od baru ścieżka opada lekko do morza, poruszamy się wśród eukaliptusów po wygodnym korycie tworzącego się w porze deszczowej potoku. Wędrówkę uprzyjemniają cykady i dzwonki oraz meczenie kóz, które uprawiają w poszukiwaniu pokarmu wspinaczkę na ścianach wąwozu.
Mniej więcej 450-metrów od plaży, pod sektorem Amin, znajduje się malowniczy XIV-wieczny kościół. Świątynia jest czynna i odwiedzana przez kapłanów i wiernych. Nazwa Agiofarago oznacza Wąwóz Świętych, w przeszłości zamieszkiwało tu nawet 300 pustelników. Zabronione jest opalanie się bez strojów kąpielowych, inne ekscesy też nie są wskazane.
Nocleg
Dla miłośników kempowania w terenie Agiofarago to świetny cel. Nocleg w wąwozie jest dozwolony, praktykowany i bezpłatny. Znajdują się tam liczne dogodne miejsca do rozbicia namiotu pod drzewami oliwnymi lub eukaliptusami. Na pewno trzeba zaopatrzyć się w duży zapas wody, podczas naszego pobytu studnia przy klasztorze była sucha.
Oczywiście pozostają też kwatery. My mieszkaliśmy w pobliżu Kali Limenes, ale z perspektywy wyjazdu mieszanego (chcieliśmy też zwiedzić wyspę), zdecydowanie lepszym wyborem jest znalezienie kwatery po stronie równiny Mesara. Stamtąd droga w skały wcale nie jest dużo dłuższa i o wiele łatwiej można odwiedzić inne rejony wspinaczkowe czy atrakcje turystyczne w okolicy.
Wspinanie
Ściany wąwozu sięgają ponad 100-metrów wysokości a pierwszy sektor (Zelita) znajduje się już o parę minut marszu od parkingu z barem. Ubezpieczone skałkowe sektory rozrzucone są na całej długości wąwozu, po obu jego stronach, co umożliwia wspinanie przez cały dzień. Nam często towarzyszył lekki wiatr przynoszący ulgę w dni z temperaturą znacznie przekraczającą 30 stopni – nie było innych ;).
Większość dróg jest wyjątkowo ładna (wspinaliśmy się od 6a do 7a+). Praktycznie w każdym odwiedzonym sektorze znajdowała się jakaś wspinaczkowa perełka, której zrobienie dawało ogromną satysfakcję. W zasadzie nie napotkaliśmy dróg wyślizganych, a pandemia sprawiła, że możliwe były OSy bez śladów magnezji.
Korzystaliśmy z liny 80-metrowej i okazała się wystarczająca, na niektóre drogi trzeba mieć ze sobą ponad 15 ekspresów. Asekuracja jest dobra, często wygląda na wymienioną niedawno.
Nie wspinaliśmy się po wielowyciągówkach, ale w Agiofarago znajdziecie ich kilka, nawet takie dochodzące do 5 wyciągów. Z przewodnika z 2009 roku wynika, że należy na większość z nich wziąć zestaw kości i pętli.
Inne rejony na Krecie
Wspinania na Krecie jest sporo. Nam, po zmianie kwatery, udało się powspinać jeszcze w Plakias, wąwozie Theriso i Malia. Te dwa pierwsze rejony na pewno warto odwiedzić.
Wizytówką Plakias jest wspinanie w rysach (ubezpieczonych). Polecam przygodę w rejonie rozpocząć od lewej strony głównego sektora. Znajdują się tam najładniejsze drogi, niemające charakteru rysowego. Dalej w prawo swoją oazę znajdą właśnie miłośnicy wspinaczki w rysach, które mogą stanowić naprawdę dobry poligon treningowy i wyzwanie. Ich długość często przekracza 30 metrów.
Wąwóz Theriso, odległy o 20 minut jazdy od Chanii, jest łatwo dostępny (w wielu miejscach wspinamy się praktycznie z samochodu) i podobnie jak w Agiofarago znajdziecie tam upragniony cień oraz sporą garść fajnych dróg.
Malia to ładnie usytuowany nad miastem niewielki klif, ale wydaje się, że lepszym wyborem może być znajdujący się w pobliżu Heraklionu rejon Voulismeno Aloni.
Dla mocniejszych zawodników celem powinna być imponująca grota Tersanas Cave. Rejon ten porównywany jest do Grande Grotta na Kalymnos.
Przewodniki
Agiofarago, Plakias, Malia oraz kilka innych kreteńskich rejonów znajdziecie w topo „Crete: Climbing from North to South” z 2009 roku. Ten przewodnik udało nam się znaleźć np. na półce księgarni w Matali.
Wspomniane Tersanas Cave, Voulismeno Aloni oraz Plakias zostały opisane w przewodniku „Greece Sport Climbing: The Best Of” z 2017 roku.
Topo wąwozu Theriso oraz innych rejonów wokół Chanii znajdziecie w przewodniku „Crete – Climbing in Chania Guidebook” wydanym w 2007 roku.
Informacje o rejonach znajdziecie także na stronie Climbing in Crete. Jej zawartość pokrywa się mniej więcej z przewodnikami wydanymi w 2007 i 2009 roku.