Włoski „mountain trip” Tamary Lunger
Tamara Lunger w związku z ograniczeniami w podróżowaniu skupia się tego lata na eksploracji najwyższych gór Włoch. Plan zakłada zdobycie najwyższych szczytów 20 włoskich regionów.
Podróż ma trwać dwa miesiące, pomiędzy kolejnymi celami Tamara przemieszcza się kamperem. Podczas swojego „Tamara Tour Italy” himalaistka ma zamiar nie tylko się wspinać, ale również poznać uroki swojego kraju oraz jego walory kulturowe i kulinarne.
Wycieczka brzmi bardzo miło, ale jest oczywiście planem B, który powstał na skutek pandemii. Tamarę Lunger znamy przecież z wielu ambitnych (również zimowych) wypraw w góry najwyższe. Warto tu wspomnieć chociażby jej pierwszy ośmiotysięcznik – Lhotse (miała wtedy 24 lata), Śnieżną Panterę, wejście na K2 (w 2014 r., jako druga Włoszka), pierwsze zimowe wejście na Pobiedę czy budzący szacunek wycof podczas zimowego (udanego dla reszty grupy) ataku na Nanga Parbat. Minionej zimy Tamara wspinała się na Gasherbrum I wraz z Simone Moro (akcję przerwał groźny wypadek, z którego alpiniści na szczęście wyszli cało).
Tamara tłumaczy swoją decyzję i tegoroczne plany:
Po deszczu zawsze przychodzi słońce. Ta myśl towarzyszyła mi przez całe życie, ale podczas lockdownu stała się moją filozofią. Byłam pewna, że ostatecznie uda mi się podzielić z innymi jakąś piękną i ekscytującą historią. Ten „Tour” daje mi okazję, aby ruszyć w drogę, powrócić na łono natury, odkrywać nowe miejsca, celebrować naszą ukochaną Italię i poznawać ludzi.
Wycieczka zakończy się w połowie września. Himalaistka podczas swoich górskich przygód – oprócz wspinania – zamierza również jeździć na rowerze, biegać i latać paralotnią.
Michał Gurgul
źródła: planetmountain.com, tamaralunger.com