Stożek na Smoleniu

Na Smoleniu zawsze można trafić na fajny kawałek wapienia. Nawet jeśli nie jest to skała wybitnych rozmiarów, wspinanie na niej może okazać się całkiem atrakcyjne. Np. na Stożku.

Stożek, Smoleń (fot. Grzegorz Rettinger)

Stożek, tak nazywa się nowa skałka, ma jakieś 8 metrów wysokości. Z racji położenia (w lesie) i północnej wystawy nadaje się na suche i cieplejsze dni. Na szczyt prowadzą trzy drogi, wszystkie kończą się we wspólnym stanowisku. Dwie są palczaste, trzecia – ta najtrudniejsza – gimnastyczna. Autorem jest Grzegorz Rettinger.

I tak, zaczynając od lewej, biegną (wyceny orientacyjne):

1. Orzeł VI+ (3R+ST)
2. Wyżeł VI.3 (3R+ST), ogranicznik ringi z lewej
3. Seter VI.3+ (3R+ST), ogranicznik zacięcie z prawej strony, chyba najładniejsza droga z całej trójki

Dojście na Stożek nie należy do najprostszych, przyda się GPS (50°25´22˝N 19°39´29˝E). Najlepiej startować z parkingu przy Zegarowych. Idziemy dnem doliny w stronę Biśnika, mijamy go i na rozwidleniu szlaków przy zielonym szlabanie skręcamy w prawo, w szlak czerwony. Idziemy nim, aż po około 400 metrach zobaczymy uprawy leśne. Mijamy je od prawej (nie depczemy!) i skrajem starego lasu dochodzimy do wzniesienia ze skałką.

Wspinanie na Stożku można połączyć np. z inną tegoroczną nowością – rejonem Chłopki (część Grodziska Chłopskiego), o którym pisaliśmy na początku lipca. Uwaga: rejon także znajduje się w lesie i po opadach skały mogą być długo wilgotne.

Środki na obicie pochodzą z funduszy IŚW ”Nasze Skały”.

Przewodnik „Jura Środkowa” kupicie w księgarni wspinanie.pl.

Brunka