11 czerwca 2020 13:56

„Sztuka latania” VI.6 OS – Piotrek Schab rekordowo na naszej Jurze

Z podlesickiego Jastrzębnika dotarła do nas świetna informacja. Piotr Schab (Patagonia, Scarpa, Black Diamond, KS Korona, Cube) dokonał tam rekordowego przejścia w stylu OS na drodze Sztuka latania VI.6. To najtrudniejsza droga pokonana w tym najcenniejszym stylu w polskich skałach.

Piotr Schab na „Sztuce latania” VI.6 OS (fot. Krzysztof Tatara)

Piotrek przyzwyczaił nas do swoich westowych prowadzeń, zarówno tych w stylu RP – do niego należy 9b Fight or flight z 2019 roku – jaki i tych spod znaku OS. Na swoim koncie ma wiele przeonsajtowanych dróg 8c. Jednak w polskich skałach pojawia się rzadziej. Dotychczas poprowadził OS 2-3 drogi około VI.5, jak choćby Krytykę czystego rozumu. A jak sam mówi: „odkąd zrobiłem Stal Mielec (2016) byłem na Jurze maksymalnie 5 razy. Jastrzębnik odwiedziłem teraz po raz pierwszy”.

Piotrek tak opisuje swój wyczyn:

Rzadko bywam na Jurze, toteż nie spodziewałem się sukcesu. Droga wyglądała zachęcająco, biegnie przez najbardziej przewieszoną część Jastrzębnika… musiałem spróbować 😊

Trudności przeszedłem kontrolując sytuację, choć na granicy. Potem lekki stresik przed łańcuchem w mało przyjemnej mżawce. Sama droga świetna, pozytywne chwyty, ciekawe ruchy. Co do trudności, wstępnie myślę, że jest to dolna granica stopnia 8b, mam plan spróbować jeszcze kilku dróg oes na tej skale, tak że może wtedy to zweryfikuję.

Zdaję sobie sprawę, że to najtrudniejszy onsajt w polskiej skale, tym bardziej motywuje mnie wizja wstawek na bardziej „jurajskich” propozycjach.

Od lat panuje przekonanie, że specyfika wspinania w naszym jurajskim wapieniu nie służy przejściom OS. Każdy może to sobie potwierdzić osobistym doświadczeniem, a tę normę poświadcza również fakt, że dotychczas najtrudniejszym polskim onsajtem było przejście drogi Aleja Zasłużonych VI.5+/6 (notabene również na Jastrzębniku) w wykonaniu Marcina Wszołka (2008). Warto podkreślić, że od tego wydarzenia minęło 12 lat!

Zapytałem Piotrka, czy jakoś można to rekordowe, jurajskie przejście porównać do wspinania OS na westowych drogach (tam jego rekord to 8c). Wg niego to jednak różne doświadczenia:

Czułem się raczej tak jakbym robił krótkie 8b – ciąg trudności choć krótki, jest i tak dość długi jak na nasze skałki. Aczkolwiek satysfakcja była spora, bo na drogach z krótkimi trudnościami łatwiej o eliminujący cię błąd. Mam ich zdecydowanie mniej na koncie niż tych wytrzymałościowych maratonów.

Sztuka latania to droga z 2015 roku poprowadzona przez duet Marcin Wszołek i Przemek Mizera. To przewieszony, biegnący filarkiem pasaż, na którym trzeba podejmować właściwe decyzje – tylko nieliczne chwyty są dobre. Na takich drogach potrzebny jest odpowiedni zapas siły. Potwierdza to również Piotrek:

Chwyty są raczej na kancie, niż za nim, tak że nie ma wielkich trudności w ich odnalezieniu. Niemniej jednak trzeba mieć zapas, trudności są skondensowane i jest dużo opcji przejścia, a zwykle na takich drogach jeden błąd oznacza porażkę.

Przejście odbyło się z wiszącymi ekspresami – Piotrek dodaje, że „wpinki na tej drodze to też spora trudność”.

Wygląda na to, że ten sukces nie będzie ostatnim w wykonaniu naszego najlepszego wspinacza skalnego:

Chętnie spróbuję więcej trudnych dróg, żeby móc porównać to przejście. Chciałbym zrobić VI.6 OS w pionowej formacji, to byłoby coś 🙂 Bo Sztuka latania to taki trochę oszukany jurajski onsajt 😉

Gratulując mocy i rekordowego przejścia już trzymamy kciuki za OS na jakimś płytkowym monstrum. Może coś na Wielkiej Cimie skusi naszego Mistrza? :)

Sprocket
Źródło: profil fb Piotr Schab, info własne




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Mrzawka [44]
    "Trudności przeszedłem kontrolując sytuację, choć na granicy. Potem lekki stresik…

    11-06-2020
    Keczup