Na dobry początek: Stefano Ghisolfi otwiera „Beginning” 9a/a+
Stefano Ghisolfi otworzył w Eremo di San Paolo (Arco) drogę Beginning. Nazwa nie jest przypadkowa, ma symbolizować powrót do „nowej normalności”. A wycena? „Za trudna na 9a, ale też za łatwa na 9a+ – pisze Włoch. Jest więc łamaniec 9a/a+.
Beginning łączy dwie doskonale znane włoskie drogi: startuje St. Anger [8c+/9a, projekt Francoisa Legranda pokonany w 2008 r. przez Andreasa Bindhammera, trzy lata temu wspiął się na nią Łukasz Dudek], po czym przechodzi w kluczowy odcinek Zauberfee [8c+, projekt Gerharda Hörhagera zrobiony w 2003 r. przez Christiana Bindhammera, w tamtym czasie jedna z najtrudniejszych dróg we Włoszech].
Najchętniej Stefano Ghisolfi wstawiłby się pewnie w mega projekt, prawdziwy King Line, w Laghel, także w Arco. Niestety, póki co nie ma na to szans, i to nie z powodu obecnej sytuacji, a trudności dostępowych. W styczniu br. rejon został zamknięty do odwołania. To miejsce z najmocniejszymi włoskimi drogami. Wspomniany otwarty projekt jest trudniejszą wersją Qeen Line 9b Adama Ondry [do Ghisolfiego należy pierwsze powtórzenie]. O tym, jak dużo trudniejszą, świadczy porównanie Włocha z innym ekstremem: „najbardziej szokującą rzeczą, jaką uświadomiłem sobie jest to, że Perfecto Mundo [9b+ w Margalefie, powtórzona przez Stefano w 2018 roku – red.] to jak spacer po parku w porównaniu z King Line”.
PS A jeszcze niedawno było tak: #zostanwdomu: Stefano Ghisholfi – na szczęście mam własną domową ściankę
Brunka
źródło: planetmountain.com, FB