13 maja 2020 09:21

Ida Kupś przechodzi „Czekając na Godoffa” VI.6

Przyszedł czas na docenienie jurajskich skał. Ida Kupś (Scarpa Team Polska, Black Diamond EDGE Poland, KS Korona) większość swoich najmocniejszych przejść zrobiła na Weście. Teraz na West pojechać się nie da, pozostaje podbój naszych wapiennych, i nie tylko[!], ścianek.

***

Co prawda nie wszystko da się polubić (patrz wyżej), ale drogi powoli padają. I tak Ida pisze o swoim „pierwszym w życiu projekcie na polskiej skałce”.* A chodzi o drogę Czekając na Godoffa VI.6 w Jaskini Mamutowej, wczoraj wpisała sobie ją do kajetu. Godoff zebrał już kilka kobiecych przejść, to pierwsze zrobiła lata temu Kinga Ociepka-Grzegulska (2011, patrz film poniżej).

Ida odwiedziła też Kamień Leski (Podkarpacie), który gorąco poleca. Zgadzamy się, to jedna z najfajniejszych skał w Polsce, ze świetnymi, długimi drogami.

Ida Kupś. Kamień Leski (fot. Gabriel Korbiel)

Piramidka Idy z polskimi przejściami pewnie wkrótce urośnie. Jak dotąd na samym jej szczycie są dwie hiszpańskie linie – Fabelita 8c w Santa Linya (2017) i Fish Eye 8c w Olianie (2019).

*VI.6 na polskiej Jurze Ida pokonała wcześniej trzykrotnie. W 2017 roku przeszła Filar Pochylca (VI.6/6+), rok później na Pochylcu padł Pierdolony ogranicznik. Z kolei w Mamutowej, też w sezonie 2018, Hipertrofia treningowa.

Brunka

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum