25 kwietnia 2020 18:13

Pochylnia połączona z garderobą i łóżkiem? Da się zrobić!

Ograniczenia związane z epidemią zwróciły naszą uwagę na różne rozwiązania treningowe realizowane na własną rękę. Zrobiliśmy przegląd domowych ścianek wspinaczkowych (część 1, część 2), zaprosiliśmy Was do wspólnej zabawy na chwytotablicach (Hangboulder problems). W międzyczasie poznaliśmy Damiana, który podzielił się z nami historią budowy pomysłowej pochylni połączonej z garderobą i łóżkiem.

***

Dlaczego zdecydowałeś się na zbudowanie własnej ścianki?

Damian: Po prostu w pewnym momencie pomyślałem, że jeśli mam własne mieszkanie, to mogę też mieć w nim prywatną ściankę. Postanowiłem, że nie będzie to tylko niefunkcjonalny kawałek pochylonej sklejki, ale coś, co będzie pełniło również inne funkcje, zastąpi schowek, szafę, łóżko. Tak powstała koncepcja ścianko-garderobo-łóżka.

Jak wygląda finalny efekt?

Pochylnia przypomina Moonboard, jest o 2 rzędy muf szersza, z trochę mniejszym kickerem (20 cm zamiast 37 cm) – niestety na pełny musiałbym mieć strop wyższy niż 3 metry. Tak czy inaczej ma 40 stopni nachylenia. Dodatkowo po prawej stronie trójkątny połóg dla urozmaicenia i trochę ścianki na lewo za kantem. Tuż za ścianą znajduje się podłużne pomieszczenie, garderoba z półkami, wieszakami, szufladami i schowkami. Nad tym wszystkim w przestrzeni około 1 metra od sufitu (2 metry nad ziemią) jest „pokój” z dużym materacem 1,8m na 2m. Pełno szafek, szuflad i półek do trzymania rzeczy. Do tego miejsce na laptopa. Oczywiście wszystko oświetlone i okablowane. Na razie, aby dostać się na górę trzeba pokonać „drogę” o wdzięcznej nazwie „rozkładana drabina” – to po prostu drabina. Nie zdążyłem jeszcze zbudować schodów, które w tak wąskim korytarzu będą musiały być składane na płasko do ściany.

Wszystko zbudowałeś sam?

Tak.

Ile to trwało?

Za długo. Budowałem po pracy, w weekendy. Jeśli po pracy to 3-4 godziny. Jeśli w weekend to raczej sobota, w niedzielę lżejsze (mniej głośne) prace. Niestety, jestem typem sąsiada, u którego wiecznie trwa remont – uwielbiam budować rzeczy sam, sam je projektować, wymyślać rozwiązania, potem je wcielać w życie. Całość prac rozpocząłem w styczniu 2019 roku, można powiedzieć, że te największe (do momentu, w którym można normalnie mieszkać) ukończyłem w marcu 2020 (głównie sypialnia na piętrze). To ponad rok. Oczywiście poza pracą i budową mam życie towarzyskie :)… i treningi, dużo treningów. Dlatego ta budowa trwała tak długo.

Jesteś w stanie powiedzieć, ile to kosztowało?

Policzyłem to dosłownie teraz, pierwszy raz sumując paragony i faktury. Całość bez chwytów kosztowała 6000 zł. Chwyty AIX 2900 zł. Myślałem, że będzie gorzej. Wydaje mi się, że jak za łóżko z funkcją pokoju + garderoba + ścianka 6000 zł to nie jest wygórowana kwota. Chciałem zainwestować docelowo w chwyty moonboarda, ale one są stanowczo dla mnie za drogie. Może kiedyś.

Często korzystasz ze swojej pochylni?

Bardzo różnie. Ścianka działa u mnie od grudnia 2019. Bywały tygodnie, że w ogóle jej nie dotykałem, a bywały takie, w których 3-4 dni poświęciłem na treningi – często uzależniam je od pracy i tego, czy mam czas iść na boulderownię. Robiłem też tak, że z rana wstawałem i robiłem obwody przez 30 min, szedłem do pracy, a po robocie na publiczną ściankę.

Jakie są zalety posiadania własnej ścianki?

Można kręcić własne przystawki! Można organizować imprezki ze wspinaniem, można się wspinać, kiedy się chce i jak się chce. A gdy dostajesz szału i wkurzasz się na balda, którego nie możesz zrobić (gorsze dni), możesz go, chama, rozkręcić (śmiech).

A wady?

Trzeba kręcić baldy, przekręcać – to jest czasochłonne i trzeba w przypadku mojej ściany poświęcić na to cały dzień. Fajnie jest, jak chwyty leżą na ziemi, a ty musisz sobie nakręcić jeden bald, ale jak masz nakręcić całą ścianę to jest kupa roboty i trzeba się mentalnie do tego przygotować. Poza tym pył po wspinaniu – trzeba częściej odkurzać. Brudzenie podłogi butami (ślady gumy) – szorowanie. No i wszelkie duże, dziwne, pojebane ruchy, skoki, haczenia na słowo honoru… to odpada w przypadku mojej ściany, bo materace i samo miejsce mają swoje ograniczenia. Trzeba brać pod uwagę biurko, ściany mieszkania, to że materac nie wszędzie sięga.

Będziesz chciał rozbudowywać swoją ściankę w przyszłości?

Raczej modernizować. Chciałbym zbudować schody, wyposażyć się w więcej chwytów (teraz drewniane, potem moonboard), kupić/zrobić profesjonalny materac, może taki, który będę mógł zabierać też w skały.

Dziękujemy za ten obszerny komentarz. Teraz pora na zdjęcia z kolejnych etapów budowy ścianko-garderobo-łóżka:

Projekt (fot. Damian)

Budowa szkieletu ścianki (fot. Damian)

Gotowy szkielet (fot. Damian)

Montaż sklejki (fot. Damian)

Montaż paneli sklejki z przyklejonym piachem (fot. Damian)

Struktura wewnętrzna (fot. Damian)

Ścianka przed malowaniem (fot. Damian)

Ścianka przed malowaniem (fot. Damian)

Budowa wnętrza garderoby (fot. Damian)

Rozsuwane parawany powstrzymujące przed dostawaniem się nadmiaru kurzu do wewnątrz garderoby (fot. Damian)

Montaż elementów garderoby (fot. Damian)

Budowa sypialni na piętrze (fot. Damian)

Pierwsze chwyty, stopnie i struktury (fot. Damian)

Ścianka po malowaniu (fot. Damian)

Ściana wypełniona chwytami (fot. Damian)

Korytarz między ścianką a balkonem, wkrótce staną tu rozkładane schody (fot. Damian)

Garderoba w normalnym użyciu, na wykończeniu (fot. Damian)

Sypialnia w użyciu, na wykończeniu (fot. Damian)

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum