3 kwietnia 2020 10:10

„No blabla, no cut, no mix, just 100% climbing” – Seb Bouin na „Azincourt”

Wspinacze mają teraz przymusowy rest od skał. To dobry czas na wspominki. A wspomina między innymi Francuz Sébastien Bouin.

***

„No blabla, no cut, no mix, just 100% climbing”… – pisze Francuz i prezentuje kilkuminutowy surowy materiał z przejścia Azincourt 8c w Buoux. Zbliżenie na kawal historii – tak wygląda z bliska pierwsze francuskie 8c, zarazem jedna z najtrudniejszych dróg na świecie w tamtym czasie, drugie 8c po frankenjurajskiej Wallstreet Wolfganga Güllicha. Autorem tego palczastego horroru jest nie kto inny jak Ben Moon (1989):




Buoux był tylko jednym z przystanków Bouina w ramach ciekawego projektu pod nazwą Vintage Roc Tour. Francuz – poza tym, że jest wspinaczem klasy światowej, obecnie jednym z najlepszym dorobkiem w skałach – lubi wracać do klasyków sprzed wielu lat. Takie było też założenie jego vitange tour: „moim celem jest powtórzenie historycznych dróg we Francji od 7a do 9a. Mam w planie odwiedzić wiele starych rejonów, takich  jak: Buoux, Le Verdon, Le Cimaî, Mouriès, Les Eaux Claires, Claret, Les calanques, Vols i innych…Chcę pokazać, jak ewoluowała wspinaczka od pierwszego 7 do 9. Zastanowić się, w jaki sposób te arcydzieła stały się częścią naszej historii i jaki wpływ miały na dzisiejsze wspinanie” – pisał.

Takich surowych materiałów Francuz obiecuje więcej.

A poniżej dla porównania jeden ze współczesnych ekstremów w wykonaniu Francuza – La Rage d’Adam 9b/b+ w Verdon. Francuz przeszedł drogę (projekt ubezpieczył Antonin Rhodes) we wrześniu 2019 roku:




Brunka
źródło: Instagram




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum