20 marca 2020 17:00

Nowa droga w Patagonii – Słoweńcy wytyczają „Mir” (A3, 7a+, 70°)

Mir – taką nazwę otrzymała nowa droga słoweńskich wspinaczy. Luka Lindič i Luka Krajnc pokonali południowo-wschodnią ścianę Aguja Saint Exupery (2558 m) w Patagonii.

Luka Krajnc w trakcie wspinaczki (fot. Luka Lindič)

Alpiniści dotarli do Patagonii w połowie stycznia, jednak zła pogoda przez długi czas uniemożliwiała podjęcie akcji. Pierwsze w miarę dobre okno pogodowe otworzyło się dopiero w drugiej połowie lutego. Lindič i Krajnc wykorzystali je najlepiej jak potrafili, jednak pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem. Przeszkodą, która zmusiła wspinaczy do odwrotu, były przede wszystkim trudności napotkane w przewieszonej części ściany oraz rosnące ryzyko załamania pogody.

Luka Lindič na pierwszych wyciągach drogi „Mir” (fot. Luka Krajnc)

Słoweńcy wrócili do „bazy”, jednak niedokończona droga nie dawała im spokoju. Czuli, że gdzieś w górze czai się możliwość przejścia. Dlatego zdecydowali się zaczekać na poprawę pogody. Ściana pociągała ich również dlatego, że podczas gdy w innych, bardziej popularnych rejonach Patagonii w tym czasie było dość tłoczno, na Aguja Saint Exupery mogli wspinać się zupełnie sami – w spokoju.

Luka Lindič w ścianie (fot. Luka Krajnc)

Wkrótce nadarzyła się okazja, by dokończyć dzieła. Alpiniści relacjonują przebieg wspinaczki:

19 lutego rozpoczęliśmy podejście pod ścianę. Po 6 godzinach trekkingu z ciężkimi plecakami, mijając po drodze Lake Laguna Sucia, dotarliśmy do ostatniego ramienia skalnego, gdzie rozbiliśmy biwak. Po krótkim odpoczynku 20 lutego przekroczyliśmy lodowiec i weszliśmy w ścianę. Przewspinaliśmy 12 wyciągów, znanych z poprzedniej próby i założyliśmy pierwszy biwak w ścianie. Kolejnego dnia wbiliśmy się w nieznaną i przewieszoną część ściany. Po początkowych trudnościach udało nam się odnaleźć możliwość przejścia i to jaką! Niesamowity pasaż prowadził przez najbardziej przewieszoną część ściany. Tego dnia w ciągu 12 godzin przeszliśmy tylko 5 wyciągów. Niemniej udało się pokonać trudny teren i dotarliśmy do drogi Le Petit Prince, gdzie założyliśmy drugi biwak. Trzeciego dnia kontynuowaliśmy wspinaczkę wspomnianą drogą, aż do siodełka i dalej na szczyt – łącznie 6 wyciągów. Zejście drogą włoską zajęło nam sporo czasu i do naszego namiotu na skalnym ramieniu wróciliśmy późną nocą.

Słoweńcy przechodzą nową drogę w Patagonii – „Mir” A3, 7a+, 70° (fot. Luka Lindič i Luka Krajnc)

Wspinaczka liczącą 500 m południowo-wschodnią ścianą Aguja Saint Exupery trwała 38 godzin. Cała akcja „baza-szczyt-baza” 5 dni.

Luka Lindič i Luka Krajnc przechodzą nową drogę w Patagonii – „Mir” A3, 7a+, 70° (fot. Patagonia Vertical)

Prawdopodobnie tą samą lub bardzo przybliżoną linią wspinali się w 1994 r. Argentyńczycy Galgo i Horacio Gratton, jednak ich próba zakończyła się po 7 wyciągach.

Na Aguja Saint Exupery pierwsi Polacy weszli w 2004 r. Wawrzyniec Zakrzewski i Filip Zagorski wspinali się drogą włoską (zejściową drogą zespołu słoweńskiego).

***

To dobry sezon w Patagonii dla słoweńskich alpinistów. Oprócz opisanego wyżej przejścia warto wspomnieć stosunkowo rzadkie powtórzenie słynnego Titanica (950 m 6a A2 90˚) na Torre Egger, które z początkiem lutego trafiło na konto zespołu David Debeljak-Gašper Pintar. Jeszcze wcześniej młody Pintar wspólnie z dwójką Francuzów przeszedł inny klasyk Patagonii – Supercanaletę (1600 m, 6a+, 85°) na zachodniej ścianie Fitz Roya.

Michał Gurgul
źródła: rtvslo.si, pataclimb.com





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum