Nowa droga w Patagonii – Słoweńcy wytyczają „Mir” (A3, 7a+, 70°)
Mir – taką nazwę otrzymała nowa droga słoweńskich wspinaczy. Luka Lindič i Luka Krajnc pokonali południowo-wschodnią ścianę Aguja Saint Exupery (2558 m) w Patagonii.
Alpiniści dotarli do Patagonii w połowie stycznia, jednak zła pogoda przez długi czas uniemożliwiała podjęcie akcji. Pierwsze w miarę dobre okno pogodowe otworzyło się dopiero w drugiej połowie lutego. Lindič i Krajnc wykorzystali je najlepiej jak potrafili, jednak pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem. Przeszkodą, która zmusiła wspinaczy do odwrotu, były przede wszystkim trudności napotkane w przewieszonej części ściany oraz rosnące ryzyko załamania pogody.
Słoweńcy wrócili do „bazy”, jednak niedokończona droga nie dawała im spokoju. Czuli, że gdzieś w górze czai się możliwość przejścia. Dlatego zdecydowali się zaczekać na poprawę pogody. Ściana pociągała ich również dlatego, że podczas gdy w innych, bardziej popularnych rejonach Patagonii w tym czasie było dość tłoczno, na Aguja Saint Exupery mogli wspinać się zupełnie sami – w spokoju.
Wkrótce nadarzyła się okazja, by dokończyć dzieła. Alpiniści relacjonują przebieg wspinaczki:
19 lutego rozpoczęliśmy podejście pod ścianę. Po 6 godzinach trekkingu z ciężkimi plecakami, mijając po drodze Lake Laguna Sucia, dotarliśmy do ostatniego ramienia skalnego, gdzie rozbiliśmy biwak. Po krótkim odpoczynku 20 lutego przekroczyliśmy lodowiec i weszliśmy w ścianę. Przewspinaliśmy 12 wyciągów, znanych z poprzedniej próby i założyliśmy pierwszy biwak w ścianie. Kolejnego dnia wbiliśmy się w nieznaną i przewieszoną część ściany. Po początkowych trudnościach udało nam się odnaleźć możliwość przejścia i to jaką! Niesamowity pasaż prowadził przez najbardziej przewieszoną część ściany. Tego dnia w ciągu 12 godzin przeszliśmy tylko 5 wyciągów. Niemniej udało się pokonać trudny teren i dotarliśmy do drogi Le Petit Prince, gdzie założyliśmy drugi biwak. Trzeciego dnia kontynuowaliśmy wspinaczkę wspomnianą drogą, aż do siodełka i dalej na szczyt – łącznie 6 wyciągów. Zejście drogą włoską zajęło nam sporo czasu i do naszego namiotu na skalnym ramieniu wróciliśmy późną nocą.
Wspinaczka liczącą 500 m południowo-wschodnią ścianą Aguja Saint Exupery trwała 38 godzin. Cała akcja „baza-szczyt-baza” 5 dni.

Luka Lindič i Luka Krajnc przechodzą nową drogę w Patagonii – „Mir” A3, 7a+, 70° (fot. Patagonia Vertical)
Prawdopodobnie tą samą lub bardzo przybliżoną linią wspinali się w 1994 r. Argentyńczycy Galgo i Horacio Gratton, jednak ich próba zakończyła się po 7 wyciągach.
Na Aguja Saint Exupery pierwsi Polacy weszli w 2004 r. Wawrzyniec Zakrzewski i Filip Zagorski wspinali się drogą włoską (zejściową drogą zespołu słoweńskiego).
***
To dobry sezon w Patagonii dla słoweńskich alpinistów. Oprócz opisanego wyżej przejścia warto wspomnieć stosunkowo rzadkie powtórzenie słynnego Titanica (950 m 6a A2 90˚) na Torre Egger, które z początkiem lutego trafiło na konto zespołu David Debeljak-Gašper Pintar. Jeszcze wcześniej młody Pintar wspólnie z dwójką Francuzów przeszedł inny klasyk Patagonii – Supercanaletę (1600 m, 6a+, 85°) na zachodniej ścianie Fitz Roya.
Michał Gurgul
źródła: rtvslo.si, pataclimb.com