Wspinanie retro… Powrót do lat 90. XX wieku
W tym roku wspinanie zadebiutuje na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Między 4 a 7 sierpnia zawodnicy staną do walki o pierwsze olimpijskie medale. Tymczasem o pierwsze medale mistrzostw świata i Europy walczyli na początku lat 90. Wtedy jeszcze w dwóch konkurencjach; w prowadzeniu i na czas, bouldering jako odrębna konkurencja uznana została oficjalnie dopiero w 1998 roku.
***
Ktoś jeszcze pamięta, na jakich ścianach i chwytach rozgrywano przed 30 laty zawody? W 1992 roku we Frankfurcie odbyły się premierowe Mistrzostwa Europy (rok wcześniej rozegrano tam pierwsze Mistrzostwa Świata). Najlepszym zawodnikiem Starego Kontynentu został wtedy François Legrand. Francuz zdominował w tamtych czasach areny zawodnicze, trzy razy z rzędu zgarniał mistrzostwo świata (1991 – Frankfurt, 1992 – Innsbruck, 1995 – Genewa). Wśród kobiet triumfowała Szwajcarka Susi Good, także dwukrotna mistrzyni świata (1991, 1992).
Archiwalne filmy są nieocenione:
W sprintach najlepsi w 1992 roku byli Kairat Rahmietow (trzeci na mecie był Andrzej Marcisz) i Elena Owczinnikowa. Tak wyglądały pojedynki sprinterów (czasówki rozgrywane były wtedy na innych zasadach niż dziś):
***
A jak zmienił się obraz wspinania od tamtego czasu? Poniżej prowadzenie i sprinty na ostatnich Mistrzostwach Świata w Hachioji 2019. Najlepsi w Japonii byli Janja Garnbret i Adam Ondra (prowadzenie) oraz Aleksandra Mirosław i Ludovico Fossali (czas). Olę zobaczymy w tym roku na olimpijskiej „bieżni”.
Wszystko o Igrzyskach w Tokio 2020 znajdziecie TUTAJ.
Brunka
źródło: planetmountain.com, IFSC, archiwum wspinanie.pl