25 lutego 2020 09:59

Project Armenia: wapienne ściany Dilijan

W zeszłym roku wraz z inspirującą ekipą wspinaczkową wybrałam się w dzikie tereny Armenii, aby otwierać oraz dokumentować nowy rejon wspinaczkowy na dziewiczych, wapiennych ścianach klifów Dilijan. Chcieliśmy stworzyć coś trwałego dla innych, a także wywołać dyskusję o kwestiach środowiskowych, zdrowia psychicznego, problemów lokalnej ludności oraz roli, jaką odgrywają kobiety w dziedzinach zdominowanych przez mężczyzn.

Niesamowite, dzikie tereny Armenii (fot. Aleksandra Wierzbowska)

***

W skład wyprawy weszli czołowi kanadyjscy i brytyjscy wspinacze – Kim i Graham McGrenere, Peter Rosso i Florence Wallace, długodystansowy przewodnik pieszy Val Ismaili oraz, tworzący polską część ekipy, operator filmowy Jan Kędzia i niżej podpisana – wspinacz, fotograf oraz operator kamery. Wyprawa wspierana była przez firmy Sennheiser, COKIN, MEC, Petzl, Scarpa, PAJAK, Fjord Nansen, MILO, Grimpi, Onward Up, Organic Climbing, Climbing Anchors, Hive Bouldering Gym, UNSW Outdoors Club & University of Bristol.

Podczas sześciu tygodni spędzonych w Armenii blisko miesiąc pracowaliśmy w ścianie, wytyczając nowe drogi. Codziennością było przedzieranie się przez krzaki dzikiej róży i zrzucanie potężnych bloków skalnych. Czyszczenie skały pochłonęło olbrzymią ilość sił i czasu, lecz pozwoliło odkryć wyjątkową wapienną strukturę oraz potencjał, na którego pełne wykorzystanie potrzeba życia, dłuższego niż zostało nam dane.

Gdzieś tam czekają na nas nietknięte ludzką ręką ściany… (Aleksandra Wierzbowska)

Potencjał tego miejsca jest nieograniczony (fot. Aleksandra Wierzbowska)

Okoliczne ściany osiągają maksymalną wysokość 400 metrów, tworząc majestatyczny 15-kilometrowy mur. Wobec przytłaczającego ogromu przestrzeni zdecydowaliśmy skupić się na obszarze kilkuset metrów, który oferuje fantastyczny połóg, długie drogi wielowyciągowe oraz krótkie, lecz bardzo wymagające drogi sportowe – wszystko w odległości nieprzekraczającej 10 minut marszu od zadaszenia, zbudowanego z kawałków starego busa przez okolicznych rolników, którzy spragnieni cienia podczas wymagającej pracy w polu, przebywali tam w czasie przerw na posiłek. Od tej właśnie Bisetki, którą nazywane jest w Armenii miejsce pikniku, pochodzi nazwa naszego rejonu – Bisetktor. W ten sposób chcieliśmy oddać cześć tym niezwykle życzliwym ludziom, którzy mimo iż pracowali najciężej ze wszystkich, to z zaciekawieniem obserwowali naszą działalność, niejednokrotnie dzieląc się wodą i jedzeniem, a także odwiedzając nasz obóz z nieco mocniejszymi trunkami :).

Mieszkańcy z zaciekawieniem obserwowali naszą działalność (fot. Aleksandra Wierzbowska)

Choć pogoda zdawała się sprawdzać granice naszej wytrzymałości (słońce, wiatr, deszcz i burze), udało nam się stworzyć trzy sektory – The Empress Slabs, Shady Water Gully oraz The Nest, w których otworzyliśmy 22 drogi – 20 sportowych oraz 2 tradowe, a także dwa projekty sportowe i tradowe. Wyceny wahają się od 5c do 8b i oferują wspinanie w różnych formacjach. Niektóre z dróg zostały sprawdzone przez dzieci z okolicznego Dilijan, które zaprosiliśmy na zajęcia wspinaczkowe w ramach budowania społeczności outdoorowej oraz przekazywania zainteresowań, które stają w opozycji do rozwijania w sobie złych nawyków. Wszyscy przeżyli i sprawiali wrażenie bardzo zadowolonych :).

Otworzyliśmy 22 drogi (fot. Aleksandra Wierzbowska)

Nasza działalność była jedynie początkiem czegoś co, mamy nadzieję, będzie rosnąć z nami i po nas. Project Armenia jest otwartym projektem, w który zaangażować się może każdy, kto chciałby tworzyć, a nie odtwarzać, dawać, a nie tylko brać. Zachęcamy wszystkich, którzy mają ochotę zrobić coś trwałego dla innych, do zaangażowania się w kontynuację pracy nad rozwojem rejonu oraz do testowania naszych dróg. Część sprzętu, który został zakupiony bądź przekazany przez sponsorów (bolty, liny, uprzęże, wiertarki) zostawiliśmy na miejscu, aby ułatwić dalszą pracę oraz wspinaczkę tym, którzy nie posiadają własnego szpeju.

Ostatnie tygodnie to trudne powroty do rzeczywistości, ale także praca nad materiałem. Przewodnik po rejonie był dla nas niezwykle ważny, gdyż stanowił podstawę do tego, aby zaprezentować środowisku to, co zrobiliśmy. Teraz przychodzi czas na szersze publikacje, projekcje i prelekcje! Pierwsze publiczne wystąpienie członków z naszej ekipy miało miejsce w Bristolu w ramach UBES – University of Bristol Expeditions Society. W lutym członkowie naszej ekipy z Kanady opowiedzą o wyprawie podczas Vancouver International Mountain Film Festival, a w marcu Peter Rosso wystąpi na corocznym panelu podróżniczym w Royal Geographical Society w Londynie.

Po długich tygodniach wytężonej pracy nad kolekcjonowaniem danych oraz nanoszeniem ich na mapy oraz zdjęcia terenu, możemy dumnie oznajmić, że pierwsze topo nowego rejonu wspinaczkowego „Bisetktor”, stworzonego przez naszą ekipę w ramach wyprawy Project Armenia, jest już dostępne w wersji PDF: Dilijan, Armenia, Guidebook, 2020!

Strona projektu: www.projectarmenia.co.uk

Galeria zdjęć z wyprawy.

Aleksandra Wierzbowska




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum