20 stycznia 2020 16:35

„Pachamama” 9a+ dla Cédrica Lachata. Szwajcar ma apetyt na więcej…

W Katalonii mocnych przejść nie brakuje. Na tapecie znów Oliana… Tym razem kilka słów o prowadzeniu Cédrica Lachata, który wspiął się na Pachamamę 9a+.

Cédric Lachat na drodze „Pachamama” 9a+ (fot. Julia Cassou)

Pachamama Chrisa Sharmy z 2009 roku to sąsiadka równie znanej Papichulo 9a+ (niedawno z jej przejścia cieszył się Niemiec David Firnenburg), choć nieco dłuższa i uważana za bardziej wymagającą. Sam Sharma mówił o niej: „jest definitywnie trudniejsza niż Papichulo„.

Klasę Pachamamy docenia też Cédric Lachat: „dla mnie to najtrudniejsze 9a+, jakie zrobiłem. Potrafię zrozumieć, dlaczego Patxi (Usobiaga – red.) dał jej 9a+/b.” Wspomniany Bask powtórzył drogę w 2017 roku, on z kolei komentował: “to najtrudniejsza droga, jaką kiedykolwiek przeszedłem”. Może więc łamaniec zagości na stałe przy Pachamamie?

Szwajcar w kluczowych miejscach na drodze:







Lachat ma jednak dużo ambitniejsze plany. Teraz stawia na Mamichulę 9b. Droga, zrobiona przez Adama Ondrę trzy lata temu (powtórzona do tej pory tylko raz, w 2019 na oliański ekstrem wspiął się Sébastien Bouin), jest kombinacją Papichulo i Pachamamy. Obie linie Szwajcar ma już na swoim koncie, a więc…

Topowa szóstka w skałach Cédrica Lachata:

Brunka
źródło: Fanatic Climbing




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum