10 listopada 2019 09:40

Jakob Schubert trzeci na „Perfecto Mundo” 9b+

Oj tak… Jakob Schubert potrafi kończyć sezon z przytupem. Austriak powtórzył Perfecto Mundo w Margalefie, swoje pierwsze 9b+. A o tym, jak robi się tak trudne drogi, opowie już podczas 17. Krakowskiego Festiwalu Górskiego!.

Perfecto Mundo to słusznie przewieszona linia sektora Raco de la Finestra w Margalefie. Projekt wymyślił, i następnie otworzył, Chris Sharma. Chrapkę na pierwsze przejście miało kilku mocarzy, ale wszystkich ubiegł Alex Megos. Niemiec poprowadził Perfecto w maju ubiegłego roku. W grudniu 2018 dołączył do niego Włoch Stefano Ghisolfi.




Podobnie jak dla Alexa i Stefano, także dla Austriaka to pierwsza tak trudna droga. No ale przecież wejście na nowy, wyższy poziom było dla Jakoba jedynie kwestią czasu. Tak się jakoś składa, że te najlepsze przejścia Schubert często robi albo w końcówce, albo na początku sezonu. Tak było z jego pierwszym 9b Fight or Flight w Olianie, które padło w grudniu 2015. W styczniu 2016 dołożył La Planta the Shiva 9b w Villanueva del Rosario. Także w styczniu, ale dwa lata później, w Santa Linya poddało się Stoking the Fire 9b. I wreszcie grudzień 2018 pod znakiem Neanderthala, także w Santa Linya (pierwsze powtórzenie po 10 latach od wytyczenia drogi przez Chrisa Sharmę).

Schubert już może uznać rok 2019 za super udany. Zrealizował wszystko, co chciał. Były wyborne przejścia w skałach i medale na mistrzostwach świata. Pewnie Austriak miał apetyt na złoto, ale co tam… najważniejsze to kwalifikacja do Igrzysk w Tokio wywalczona właśnie podczas MŚ w Hachioji.

***

Jakob Schubert będzie gościem 17. Krakowskiego Festiwalu Górskiego. Zobaczycie go na głównej sali festiwalowej (Uniwersytet Ekonomiczny) w sobotę 7  grudnia. Początek prelekcji o 15.30. Zapraszamy!

Jakob na „Stoking the Fire” 9b (fot. Shinta Ozawa)

Poniżej najważniejsze trofea wywalczone przez Austriaka w zawodach. Więcej o Schubercie TUTAJ.

Czym Jakob Schubert może się pochwalić w wieku prawie 30 lat (30-tka stuknie mu 31 grudnia br.)? W zawodach zdobył multum tytułów, no i cały czas startuje, regularnie staje na pudle. Tymczasem – a mowa tylko o okresie seniorskim – już trzykrotnie odbierał statuetkę dla najlepszego zawodnika Pucharu Świata w prowadzeniu (2011, 2014, 2018). Dwukrotnie stawał na najwyższym podium mistrzostw świata – był pierwszy w Paryżu w 2012 roku i pierwszy w Innsbrucku w 2018 roku. W Austrii złoto „wygrał półfinałem”, bo w finale uzyskał identyczny wynik co Adam Ondra (w tej sytuacji liczył się wynik z poprzedniej rundy, w której Austriak był lepszy). Mało tego, w Innsbrucku okazał się także najlepszy w trójboju – prowadzenie, bouldery, czasówki.

W 2016 roku, znów w Paryżu, został wicemistrzem świata, a w tym sezonie na MŚ w Hachioji zgarnął brąz w prowadzeniu i na dokładkę srebro w boulderingu oraz srebro w kombinacji. Ma też trzy brązowe krążki mistrzostw Europy, dwa w prowadzeniu (2010, 2017) i jeden w boulderingu (2013). Uff…

Brunka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum