31 października 2019 13:25

„Wortgottes” VI: nowa droga na Wielkim Kościele w Tatrach Słowackich

Wspinacze z Cieszyna, Daniel Pipień i Maciej Bogdan, wytyczyli na Wielkim Kościele w Tatrach Słowackich nową drogę Wortgottes VI. Poniżej autorski opis.

Nowa droga zaznaczona numerem 16 (fot. Maciej Bogdan, Daniel Pipień / oprac. ściany autorstwa Jacka Gronia ze strony tatry.nfo.sk i gigapan)

***

Pomysł na wytyczenie nowej drogi pojawił się jakiś czas temu przy oglądaniu topo. Ściana, choć niewielka, wygląda fajnie i lito. Niewielką niedogodnością jest jednak dalekie dojście i powrót. Dwa tygodnie temu robiliśmy drogę Galfiego na tejże ścianie i obejrzeliśmy z dołu połać ściany w linii spadku niższego wierzchołka. Przyznam, że już wtedy mieliśmy w planie nową drogę, ale z racji że pod ścianą byliśmy dopiero przed 11:00 i że październikowy dzień jest krótki, odpuściliśmy.

Wypatrzona linia wyglądała logicznie i rokowała możliwość przejścia. Charakterystyczne zacięcie w 2/3 ściany określiliśmy jako „ciekawe zacięcie”, a kominek w kopule szczytowej jako „wielka niewiadoma”.

27 października stanęliśmy pod ścianą o podobnej porze jak poprzednio, z tym że wybraliśmy trudniejszą drogę podejściową. Z początku żlebu Ciemniastej Przełęczy szliśmy skośnie w prawo w górę i przez żebro do środkowego żlebu, powyżej uskoku. Potem już samym żlebem z odchyleniem w prawo, a pod koniec skośnie w lewo (II).

Estetyczne zacięcie (fot. (fot. Maciej Bogdan / Daniel Pipień)

Przebieg

Start z dużego bloku pod ścianą, w górę z lekkim odchyleniem w prawo do zacięcia biegnącego pionowo pod górę. Zacięciem (V-), wyżej (V+) do miejsca, skąd w lewo zaczyna się wąska półka z kępami traw. Półką w lewo, ok. 5-metrowym trawersem do podciętego kominka i jeszcze ok. 2 metry do wygodnego miejsca na stanowisko. Zapewne można byłoby się cofnąć i pójść w górę wspomnianym kominkiem, ale ja w górę poszedłem od stanowiska i lekko do niego przetrawersowałem (V). Kominek przechodzi w ok. 10-metrowe pionowe zacięcie. Było to kluczowe miejsca na drodze, zgodnie daliśmy mu VI.

W ścianie (fot. Maciej Bogdan, Daniel Pipień)

(fot. Maciej Bogdan, Daniel Pipień

W rysie siadają średnie friendy (2, 3), płyta po lewej jest lekko omszała z niewielkimi stopniami na dole. Po przejściu rysy i pochylonej płyty nad nią założyłem stanowisko po lewej stronie. Z tego miejsca można pójść skośnym zacięciem kilka metrów w lewo do drogi Groń-Kijowski. My zdecydowaliśmy się pójść w prawo do wielkiego bloku pod wyjściowym kominkiem w kopule szczytowej. Kominek nam się udało pokonać zapieraczką (V+). Nad nim zostaje do pokonania spękana pionowa ścianka, gdzie trudności już nie przekraczają IV.

Droga zajęła nam 3 godziny z kilkoma minutami. Całość pokonana została OS. 3 wyciągi mają mniej więcej po ok 50, 30 i 20 m. Zostawiliśmy hak na 1. stanowisku i hak z pętlą na 2. Na drodze są miejsca omszałe, proszące się o oczyszczenie, ale ogólnie skała jest dobra. Ze szczytu zjeżdżaliśmy w linii spadku drogi Galfiego. Wychodzą tam dwa zjazdy po ok 40 m.

Autorzy (fot. Maciej Bogdan, Daniel Pipień

Nazwa Wortgottes, po niemiecku Słowo Boże, nawiązuje do nazwy szczytu, ale ma nieco inny rodowód. Z racji że drugą moją pasją jest MTB, historia, zabytki i szeroko pojęta eksploracja, to odwiedziłem kiedyś na rowerze stare kopalnie rud żelaza w Małej Morawce w Czechach pod Pradziadem. Główna sztolnia odwadniająca te kopalnia miała właśnie nazwę Wortgottes. Tak jakoś mi się spodobała i została dla nowej drogi w Tatrach.

„Wortgottes” VI (fot. Maciej Bogdan, Daniel Pipień

Daniel Pipień




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Słowo Boże als Muttersprache [3]
    Gratuluję, fajna sprawa a droga wygląda elegancko! Co do nazwy!…

    31-10-2019
    mischa