26 października 2019 07:10

Tragedia na Chukima Go. Nielegalne wejście i jego dalsze konsekwencje

Tydzień temu na szczycie Chukima Go miały miejsce dramatyczne wydarzenia. Zginął Hiszpan Felipe Valverde, konieczna była akcja ratunkowa po jego towarzysza. Trwają zmagania z konsekwencjami zaniedbań organizacyjnych Hiszpanów.

Chukima Go (fot. Michael Wandinger)

Chukima Go (fot. Michael Wandinger)

Szczyt Chukima Go (aka Chugimago lub Chukyima Go) ma wysokość, która waha się w zależności od źródeł między 6257 a 6259 m. Znajduje się w Himalajach Rolwaling w Nepalu. Szczyt został zdobyty po raz pierwszy dopiero w 2014 roku przez Domena Kastelica i Sama Hennessey’a.

Felipe Valverde i David Suela planowali wytyczyć nową drogę. Wspinali się północno-zachodnią ścianą. Po 2 dniach byli ok. 100 metrów pod szczytem. Jednak końcowe śnieżne partie okazały się nie do pokonania. Postanowili rozpocząć feralny w skutkach zjazd.

Felipe Valverde "Tronko" podczas wspinaczki na Chukima Go (6257 m)

Felipe Valverde „Tronko” podczas wspinaczki na Chukima Go (6257 m)

Pierwsze stanowisko zjazdowe, zrobione w śniegu, urwało się i Felipe Valverde spadł 800 metrów. David pozostał bez liny w ścianie. Na szczęście to on miał ze sobą radio oraz namiot.

Hiszpan wezwał pomoc i rozpoczęła się walka o jego życie, tym trudniejsza, że Hiszpanie mieli wykupione ubezpieczenie obejmujące działalność górską do wysokości 5 tys. metrów oraz nie posiadali wykupionego pozwolenia na zdobywanie Chukima Go.

David Suela podejmowany przy pomocy długiej liny z wysokości ponad 6 tys. metrów (fot. arch. Alex Txikon)

David Suela podejmowany przy pomocy długiej liny z wysokości ponad 6 tys. metrów (fot. arch. Alex Txikon)

Ostatecznie, 20 października, dzięki zaangażowaniu przyjaciół zadziałały nepalskie służby ratunkowe, a kunszt pilotów pozwolił na podjęcie Davida z wysokości ponad 6 tys. metrów przy pomocy tzw. długiej liny. Później podjęto także ciało Felipe.

Teraz David musi mierzyć się z konsekwencjami braku posiadania zezwolenia i odpowiedniego ubezpieczenia. Nepalskie władze za wspinaczkę bez zezwolenia (koszt to 125$) nałożyły na niego 5-letni zakaz odwiedzania tego kraju. Decyzja ma odstraszyć innych wspinaczy od nielegalnych działań w górach. Dług związany ze śmigłowcową akcją ratunkową oraz opieką medyczną to ok. 40 tys euro. Uruchomiono zbiórkę na ten cel.

Źródło: Desnivel




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum