20 września 2019 15:23

Jesień w Himalajach. Góry nie rozpieszczają

Tej jesieni pod himalajskimi ośmiotysięcznikami obserwujemy wzmożony ruch. Wśród alpinistów nie brakuje Polaków, jednak wydaje się, że wszystkie ekipy mają problemy związane z warunkami śnieżno-lodowymi lub pogodą.

Mount Everest (8848 / 8850 m) i Lhotse (8516 m)

Słynny Icefall, fragment lodowca Khunbu, broni dostępu do Everestu i Lhotse (fot. FB Andrzej Bargiel)

Wszystkie wyprawy planujące tej jesieni zdobywać Mount Everest lub Lhotse, są niemal „uziemione” w bazie na skutek bardzo złych warunków panujących na lodowcu. Trwają prace Ice Doctors, których zadaniem jest odnalezienie i zabezpieczenie tego odcinka.

W EBC znajdują się:

  • wyprawa pod kierownictwem Marcina Kaczkana zorganizowana w ramach programu PHZ (łącznie 11 uczestników)
  • wyprawa Andrzeja Bargiela (łącznie 8 uczestników)
  • wyprawa Garretta Madisona, wyprawa agencji Madison Mountaineering (wśród uczestników jest Tim Emmett)

Więcej na temat sytuacji na lodowcu pod Everestem i Lhotse oraz o poczynaniach polskich wypraw (komentarz Piotra Tomali) przeczytacie w artykule:

Manaslu (8156 m)

Magdalena Gorzkowska w bazie pod Manaslu (fot. FB / Magdalena Gorzkowska – Szczyt Twoich Możliwości)

Magdalena Gorzkowska pomimo złych warunków próbuje przedrzeć się w wyższe partie góry. Jak napisała wczoraj na swoim profilu:

Czasami trzeba zaryzykować jeśli chcemy osiągnąć sukces. Dziś warunki atmosferyczne bardzo nie sprzyjały. Ogromne ilości śniegu i bardzo intensywne opady od kilku dni, od rana sypiące się lawiny wkoło. Nikt dziś nie wyszedł powyżej bazy. Mimo wszystko zdecydowałam sie działać. Mój Pemba Szerpa przystał na ten pomysł i teraz już na spokojnie mogę powiedzieć, że była to świetna decyzja. Jesteśmy w świetnej formie na wysokości 5700m w C1. Jutro kierunek C2, a pojutrze C3. Pogoda ma być coraz lepsza. Działamy!

Na Manaslu planuje wejść również Paweł Michalski (Łódzki Klub Wysokogórski). Alpinista potwierdza fatalną pogodę w minionych dniach (wiadomość z 18 września):

Po 4 dniach restu w BC, w fatalnej pogodzie (lał deszcz na przemian ze śniegiem) ruszamy na drugie, ostatnie wyjście aklimatyzacyjne. Nasz cel to założenie obozu 3 na wysokości ok. 6800 m i spędzenie tam nocy. Warunki są dalekie od idealnych, na szczęście padający powyżej Bazy śnieg, w dużej mierze topnieje.

Paweł poinformował wczoraj (19 września), że zespołowi udało się spędzić spokojną noc w obozie 1, skąd kontynuowali następnego dnia wspinaczkę. Śnieg padał przez 2 godziny. Dotarcie do kolejnego biwaku zajęło 4,5 godziny, tempo spowalniały ciężkie ładunki. Minioną noc himalaiści spędzili na wysokości 6400 m. Wraz z Pawłem na Manaslu wspinają się Paweł Kopeć (Świętokrzyski Klub Alpinistyczny) oraz Marek Olczak (Speleoklub Łódzki).

W ramach zespołu, w którego skład wchodzą również Piotr Kalinowski, Rita Bładyko działa Zbyszek Bąk (Homohibernatus), który nadał dzisiaj wiadomość:

Dzisiaj pierwszy dzień słonecznej pogody. Zeszły pierwsze większe lawiny, na szczęście poza naszymi campami. Śnieg osiada. Do góry wyszedł team Szerpów poręczujący drogę do szczytu.

Cho Oyu (8201 m)

Nirmal Purja pod Cho Oyu (fot. FB / Nirmal Purja MBE: „Project Possible – 14/7”)

Aktualnie tutaj rozgrywa się ostatnia faza ambitnego projektu „Project Possible – 14/7”. W ciągu ostatnich miesięcy Nirmal „Nims” Purja przyzwyczaił nas do swoich ekspresowych wejść na ośmiotysięczniki, tym razem jednak musiał nieco zwolnić:

Gdy dotarliśmy do obozu 2, myślałem już o ataku szczytowym, jednak widoczność była zerowa a pogoda bardzo zła. Musiałem wziąć też pod uwagę fakt, że żaden z nas nie zna tej góry. Ostatecznie zdecydowałem, że lepiej zawrócić.

Nims przyznaje, że zapomniał o podstawowych zasadach, które przyswoił dawno temu, m.in. „nigdy nie lekceważ góry” oraz „w górach najwyższych cierpliwość jest kluczem do sukcesu”.

Purja i pozostali himalaiści powrócili do bazy.

Dhaulagiri (8167 m)

Tashi Sherpa i Carlos Soria Fontán (fot. Seven Summit Treks)

Agencja Seven Summits Treks organizuje logistykę dla wielu osób pragnących tej jesieni zdobyć szczyt Dhaulagiri. Wśród nich znajduje się niestrudzony Carlos Soria Fontán. 80-letni Hiszpan próbuje zdobyć Koronę Himalajów, pozostały mu dwa ośmiotysięczniki – Dhaulagiri i Shisha Pangma. Z Dhaulagiri „spotyka” się już po raz dziesiąty…

Annapurna (8091 m)

Na Annapurnie do ataku szczytowego przygotowuje się Łukasz Kocewiak. Alpinista jest w fazie aklimatyzacji, z wiadomości przekazanej 18 września:

Łukasz odpoczywa w obozie podstawowym po dotarciu do obozu trzeciego. Jutro rusza ponownie w górę na 6800 m, gdzie będzie kontynuował aklimatyzację. Nie jest łatwo ze względu na obfite opady śniegu.

Ama Dablam (6812 m)

Na ten piękny szczyt, z którego roztacza się widok na główne ośmiotysięczniki Himalajów wspinać się będzie Joanna Kozanecka i Dorota Plichta. Dziewczyny wyruszą na wyprawę 12 października, do bazy dotrą prawdopodobnie 20. Wtedy na Ama Dablam rozpoczyna się okres najlepszej pogody – mroźnej, ale stabilnej. Jak mówi Joanna, w zakładaniu obozów powyżej bazy zespołowi pomagać będzie jeden pomocnik.

Michał Gurgul
źródła: PHZ, Alan Arnette, źródła własne




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum