„Swissway to Heaven”: projekt Cédrica Lachata nabiera kolorów
Z przyjemnością śledzimy letni tour Cédrica Lachata po Alpach Szwajcarskich. Jego projekt pod nazwą Swissway to Heaven zakłada przejście pięciu trudnych, wielowyciągowych dróg. Trzy z nich ma już w kieszeni, a tą trzecią jest Zahir (8b+, 300 m).
Zahir na Wendenstöcke (Alpy Berneńskie, Szwajcaria) to droga wytyczona w 2004 roku przez Szwajcarów Iwana Wolfa i Guntera Habersattera. Wyceniona oryginalnie na 8b doczekała się też wersji extension, a dokładnie przedłużenia kluczowego wyciągu przez autorów pierwszego powtórzenia Jörga Andreasa i Felixa Neumärkera (2009). Kolejne przejście należy do braci Ikera i Eneko Pou (2010), Baskowie przeszli Zahir w pierwotnej wersji, oceniając kluczową długość na 8b+. I taką wersję pokonał najprawdopodobniej także Cédric Lachat (partnerował mu Lowie Lambrechts). Więcej szczegółów Szwajcar obiecuje podać już wkrótce.
Bracia Pou i Zahir:
Projekt Lachata jest ciekawy nie tylko ze względu na powagę i trudności dróg, ale też (a może nawet bardziej) ze względu na fakt, że to drogi bardzo rzadko chodzone. Pierwszą w projekcie Yeah Man (8b+, 300 m) w Gastlosen Szwajcar powtórzył jako pierwszy, i to po dopiero po 9 latach od powstania. Tym samym zmotywował do działania innych wspinaczy, i już w sierpniu Yeah Man doczekało się dwóch kolejnych przejść – na topie zameldowali się Belgowie Siebe Vanhee i Lowie Lambrechts.
Podobnie było z sierpniową Fly (8c, 550 m) na ścianie Staldeflue. Tu również Lachat jest dumnym posiadaczem pierwszego powtórzenia. Do kompletu brakuje mu jeszcze dwóch dróg – Odyssee 8a+ na Eigerze (próbował jej już w lipcu, ale ze względu na złe warunki musiał odpuścić) i Déjà Vu 8c+ w Rätikonie.
Brunka
źródło: Instagram