Luka Lindič na alpejskim klasyku „End of Silence” (8b+, 350 m)
Luka Lindič to świetny alpinista, często wspina się w zespole ze swoją partnerką (także życiową), Ines Papert. Niemniej najnowszy projekt Słoweńca, The End of Silence (8b+, 350 m), słynna alpejska wielowyciągówka w Alpach Berchtesgadeńskich, była dla niego niecodziennym sprawdzianem.
***
Luka Lindič:
To była zdecydowanie najtrudniejsza wielowyciągówka, jakiej kiedykolwiek próbowałem i chciałem sprawdzić, czy jestem gotowy na drogi o tak wysokich trudnościach.
W pierwszych dniach Słoweniec rozpoznawał drogę od dołu: „to były dwa wspinaczkowe dni pełne niezapomnianych momentów, kiedy szukałem chwytów wysoko nad ostatnim przelotem” – pisze Lindič. A odległości między przelotami na End of Silence są wyjątkowo duże. Droga słynie nie tylko z runout’ów, ale też bardzo technicznych, precyzyjnych sekwencji. 11 wyciągów, z których najtrudniejszy sięga stopnia 8b+, otworzyli w 1990 roku bracia Thomas i Alex Huberowie, a uklasycznił cztery lata później Thomas.
Luka:
Nie jest łatwo na tego typu technicznych drogach, gdzie najmniejszy błąd wystarczy, by polecieć. Ale jednocześnie to właśnie czyni wspinanie po takich drogach tak wyjątkowym. Nie tylko siła przynosi sukces. Po prostu musisz dobrze się wspinać i być precyzyjnym.
End of Silence, jedna z trzech dróg wchodzących w skład Trylogii Alpejskiej, ma też dwa polskie akcenty. Jako pierwsi Polacy słynną linię biegnącą ścianą Feuerhöndl pokonali w 2010 roku Marcin Wszołek i Konrad Ociepka. Trzy lata później ich sukces powtórzyli Łukasz Dudek i Jacek Matuszek.
Brunka
źródło: blog.arceryx.com