Kolejne doskonałe przejście Cédrica Lachata. Pada pierwsze powtórzenie „Fly” (8c, 550 m)
Cédric Lachat poprowadził Fly (8c, 550 m) na ścianie Staldeflue w szwajcarskiej Dolinie Lauterbrunner. Wagi przejściu dodaje jeszcze fakt, że jest to dopiero pierwsze powtórzenie tej wyjątkowo wymagającej linii.
The Fly to owoc kilku lat pracy Szwajcara Rogera Schäliego. Po pierwsze klasyczne przejście Schäli przyjechał w czerwcu 2014 roku z Alexem Megosem, Davidem Heftim i Frankiem Kretschmannem. Po czterech dniach w ścianie droga padła, wszystkie wyciągi klasycznie pokonał Megos, w tym część onsajtem i fleszem.
Cédric Lachat wspinał się na The Fly w zespole z Tobiasem Suterem, który dotrzymywał mu kroku przez większość drogi, dopóki – jak pisze – jego przedramiona po prostu nie eksplodowały. A jak twardym orzechem do zgryzienia jest Fly świadczy fakt, że większość z 20 odcinków oferuje trudności 7b i więcej, do tego te najtrudniejsze (8c, 8b+) są na samym końcu.
Lachat pisze:
Zwątpienie, nadzieja, radość, stres, cierpienie, pytania, zazdrość, podejmowanie decyzji, praca zespołowa, skupienie, ograniczenia, żarty, satysfakcja. Te wszystkie emocje towarzyszyły nam podczas długiego dnia na The Fly. Jesteśmy dumni jak nigdy wcześniej ze zrobienia drogi w jeden dzień, to coś, co wydawało się na początku niemożliwe(…).
Pokonując The Fly Cédric zrealizował drugi punkt swojego ambitnego projektu Swissway to Heaven. Na początku lipca poprowadził ponad 300-metrowe Yeah Man 8b+ w Gastlosen. Do zrobienia zostały jeszcze Odyssee 8a+ (Eiger), Déjà Vu 8c+ (Rätikon) i Zahir 8c (Les Wendenstöcke).
Brunka
źródło: Instagram, woguclimbing.com