Elisabeth Revol weszła na Everest i Lhotse na tlenie…
Firma Valandre, sponsor Elisabeth Revol, zdementował informacje o wejściu tej himalaistki bez użycia tlenu z butli na Mount Everest. Wejście na Lhotse również odbywało się ze wspomaganiem tlenem.
23 maja świat obiegła fantastyczna wiadomość: Elizabeth Revol weszła na Mount Everest bez tlenu z butli. Informację w ślad za sponsorem Elisabeth Revol, firmą Valandre, podawały największe agencje oraz serwisy wspinaczkowe. Dopiero po ponad dwóch tygodniach, 8 czerwca, doczekaliśmy się oficjalnego sprostowania tej informacji:
[…]Dla Eli wejście na Mount Everest było marzeniem od dzieciństwa. Zdecydowała się na wspinanie w ciszy (medialnej), miał być to sposób na dyskretny powrót w miejsce, które tak kocha.
Rankiem 23 maja otrzymaliśmy od męża Eli wiadomość o jej wejściu na Mount Everest oraz, że jest w drodze na Lhotse.
Znając jej wyjątkową siłę oraz to, że była zaaklimatyzowana do 8400 m, błędnie założyliśmy, że weszła na Mount Everest bez użycia tlenu z butli. Podzieliliśmy się tą wiadomością na naszych profilach społecznościowych bez potwierdzenia od niej. Czego nie wiedzieliśmy wtedy, a teraz wiemy tak jak cały świat, że tego dnia ostatnie kilkaset metrów do szczytu było potwornie zatłoczone, co dla niektórych skończyło się fatalnie. Elizabeth miała do wyboru: zrezygnować lub wziąć tlen i spełnić swoje dziecięce marzenie. Doceniamy jej umiejętność oceny sytuacji i szanujemy ten wybór. Jesteśmy pod wrażeniem jej ducha.
Niels-Henrik Friisbøl
Valandre CEO
Cóż, nawet w dobie błyskawicznej komunikacji, gdy wiadomość tekstową można przesłać z każdego szczytu, co jakiś czas zdarzają się takie pomyłki. Jednak czas, jakiego firma Valandre oraz Elisabeth Revol potrzebowali na sprostowanie wiadomości o wejściu bez tlenu z butli, był zdecydowanie za długi. I niestety sugeruje chęć wzmocnienia i tak dobrego, choć nie sportowego wejścia, jakim jest trawers Everest-Lhotse z tlenem z butli.
Trzeba dodać, że samo wejście na Mount Everest byłoby dopiero ósmym kobiecym w tym stylu w historii, a dokonanie bez tlenu z butli trawersu Everest-Lhotse byłoby wyczynem niezwykłym. Jeszcze żaden człowiek nie zrealizował takiego przejścia. Jest to jeden z wielkich himalajskich celów XXI wieku.
Jako pierwszy na jednej wyprawie zdobył Mount Everest i Lhotse bez użycia tlenu z butli Anatolij Bukriejew. Było to ponad 20 lat temu, w 1996 roku. Rosjanin po wejściu na Everest zszedł jednak do bazy i po siedmiu dniach wspiął się na Lhotse. Swoimi wejściami Bukriejew zainspirował innych.
Wejścia na oba szczyty w jednym wyjściu próbowało wielu doświadczonych wspinaczy, np. zespół Urubko-Moro. Trawers obu szczytów był też celem Ueli Stecka. Wszystkie te próby załamywały się i trawers wciąż czeka na wyjątkowego himalaistę.
Mysza
po co? [3]
jak w temacie :-D
kanadol