Śmierć na Kanczendzondze. Nie żyje dwóch himalaistów, kolejny zaginiony
Wczoraj informowaliśmy o krytycznej sytuacji na Kanczendzondze (8586 m), gdzie dwóch indyjskich himalaistów zasłabło w drodze ze szczytu. Uruchomiono akcję ratunkową, niestety Kuntal Karar i Biplab Baidya nie przeżyli nocy na wysokości ponad 8 tys. metrów. To najprawdopodobniej nie będą jedyne ofiary trzeciej góry Ziemi.
Dwójka himalaistów z Indii uczestniczyła w wyprawie komercyjnej, która atakowała Kanczendzongę. We wtorek, 14 maja, Biplab zdobył wierzchołek wraz z innymi uczestnikami ekspedycji, Kuntal zatrzymał się w drodze na szczyt. Niestety, tak Biplap, jak Kuntal nie zdołali uciec ze strefy śmierci, zatrzymali się na wysokości ok. 8400 z objawami choroby wysokościowej.
Uruchomiono akcję ratunkową, w którą zaangażował się m.in. schodzący następnego dnia ze szczytu zespół, Nirmala ‘Nimsa’ Purji. Wraz z dwoma towarzyszami miał sprowadzić osłabionych himalaistów do obozu czwartego. Zaś z dołu wyruszyła grupa z tlenem i zaopatrzeniem. Próba ratunku się nie powiodła. Kuntal Karar i Biplab Baidya nie dotarli niżej i nie przeżyli kolejnych godzin na wysokości ponad 8 tys. metrów.
To może nie być ostateczny, tragiczny bilans okna pogodowego na Kanczendzondze. Trwają poszukiwania Rodrigo Vivanco, chilijskiego himalaisty, który zaginął wczoraj ponad obozem czwartym, podczas zejścia ze szczytu.
Źródło: The Himalayan Times
Niestety, nie tylko Kangchenjunga :/ [1]
Kilka ostatnich dni: Annapurna (1 nie żyje), Cho Oyu (1…
flyonwire