Prosty i praktyczny – plecak Crag 40 marki Black Diamond

Torba na linę i plecak w jednym, dobrze pomyślana konstrukcja, łatwy dostęp dzięki podwójnemu systemowi otwierania i optymalna pojemność – to w skrócie o najnowszej propozycji marki Black DiamondCrag 40. Jeśli szukacie praktycznego i wytrzymałego „transportera” na sprzęt wspinaczkowy, ale także plecaka na dłuższe wycieczki, polecam!

(fot. wspinanie.pl)

***

Materiał i pojemność

Crag 40 to zmyślnie zaprojektowany, jednokomorowy plecak wspinaczkowy. Uszyty z mocnych materiałów, odpornych na przetarcia (840D nylon, 1260D ballistic nylon, waga 941 g), co przy częstym użytkowaniu w sezonie, rzucaniu plecaka pod skałami, często na ostre kamienie, ma niemałe znaczenie. Jest jednak i mały minus. Brak pokrowca na deszcz – w przypadku mocniejszych opadów sposób zapięcia (od góry zamykamy plecak sznureczkiem ze stoperem, nawet przy maksymalnym zaciągnięciu pozostaje niewielki otwór) powoduje, że do wnętrza może przedostać się woda.

(fot. wspinanie.pl)

Crag posiada prostą, a nawet minimalistyczną budowę. To zresztą zaleta także poprzedniego, używanego przeze mnie modelu Black Diamonda, Stone Duffel (więcej o nim TUTAJ). Mimo 38 lub 40 litrów pojemności (do wyboru mamy dwa litraże) Crag nie sprawia wrażenia dużego. Początkowo miałam nawet wątpliwości, czy upchnę do niego cały potrzebny sprzęt. I tu miłe zaskoczenie. W plecaku swobodnie mieszczą się:

  • lina 60 m; można ją schować do plecaka bądź przytroczyć na zewnątrz (od góry) i zabezpieczyć klapką,
  • 20 ekspresów,
  • uprząż, woreczek,
  • buty wspinaczkowe,
  • sandały,
  • kurtka, ewentualnie bluza, czapka, rękawiczki,
  • bidon na wodę lub termos, batony, banany etc.
  • przewodnik, dokumenty, telefon etc.

System otwierania

Crag 40 posiada szereg praktycznych rozwiązań, które z pewnością spodobają się wspinaczom. Przede wszystkim podwójny system otwierania – klasyczny od góry i z boku.

Zamykanie od góry – tu mamy brak tradycyjnej klapy. Od góry plecak zaciągamy sznurkiem ze stoperem (jak worek). Dodatkowo jest jeszcze klapka, pod którą możemy schować linę. Takie rozwiązanie, przynajmniej w moim przypadku, sprawdza się jedynie wtedy, kiedy lina po wspinaniu jest mokra lub brudna, lub kiedy brakuje miejsca wewnątrz. Ja najczęściej chowałam linę do środka.

Od góry zaciągamy plecak sznurkiem, a na to zakładamy jeszcze klapkę zapinaną na klamerkę, pod którą można schować linę (fot. wspinanie.pl)

Co istotne, góra plecaka wzmocniona została sztywnym otokiem, trzymającym konstrukcję. Po obu stronach mamy do dyspozycji także dwa mocne uchwyty, dzięki którym możemy przenosić torbę pod skałami.

Zamykanie z boku – to druga wspomniana opcja dostępu. Na niemal całej długości boku plecaka wszyty został solidny zamek, otwierany z obu stron. To świetne rozwiązanie. Po pierwsze, dużo wygodniej pakuje się sprzęt. Po drugie, duży plus przy rozpakowywaniu, kiedy chcemy dostać się do rzeczy upchanych na sam spód. Taka opcja daje pełny przegląd zawartości plecaka. Dla mnie bomba.

I tu drobna, ale znacząca uwaga: konstrukcja i sposób otwierania modelu Stone Duffel powodowały, że wyjmując zawartość najczęściej kładło się torbę plecami na ziemi, co w przypadku błotnistego podłoża odbijało się później na naszych plecach. W przypadku Crag 40 takiego problemu nie ma.

https://www.youtube.com/watch?v=TA8auCasWpQ

Kieszenie x 2

W modelu Duffel zdecydowanie brakowało mi kieszeni zewnętrznej. Crag wyposażony został i w kieszeń zewnętrzną i wewnętrzną, obie zapinane na zamek. Pierwsza ma optymalną wielkość. Jest na tyle głęboka, by zmieścić w niej jedzenie, czapkę, rękawiczki, czołówkę i przede wszystkim przewodnik – nie tylko mamy topo pod ręką, ale dodatkowo nie gniecie się tak, jak w przypadku chowania książki do środka torby. Druga, mniejsza kieszeń wewnętrzna wykonana z siateczki, umiejscowiona od strony pleców, świetnie służy jako schowek na cenne drobiazgi, w tym dokumenty, telefon, klucze.

System nośny

Plecak posiada wyprofilowane ramiona, wygodny pas biodrowy i pas piersiowy. O ile ten pierwszy przydaje się także w skałach (choć przyznam, że raczej rzadko), by ustabilizować ciężar, o tyle z pasa piersiowego nie skorzystałam ani razu. Z pewnością może się sprawdzić na dłuższych, górskich podejściach lub na via ferratach.

Pas biodrowy został wszyty na stałe i nie ma możliwości jego usunięcia lub schowania (i tu znów porównanie do modelu Stone Duffel, gdzie pas możemy schować do „kieszonki”), a szkoda. Małym minusem jest też zaciąganie go z obu stron, przy jednoczesnym braku szlufek – długie taśmy niepotrzebnie zwisają przy pasie.

Do wyboru

Producent daje nam dwie opcje wielkości do wyboru, tak by można było dopasować plecak do swojego wzrostu – to odpowiednio rozmiary S/M (38L) i M/L (40 L). Można też wybrać między dwoma kolorami – black i nickel.

***

Reasumując, Crag 40 to klasyczny, prosty, mądrze skonstruowany plecak wspinaczkowy, ale na tyle uniwersalny, że z powodzeniem można go zabierać ze sobą także na górskie wycieczki.

Black Diamond Crag 40 (fot. wspinanie.pl)

Plusy:

  • prosta budowa i jednocześnie duża funkcjonalność,
  • podwójny system otwierania,
  • wytrzymały materiał,
  • głęboka kieszeń zewnętrzna,
  • uniwersalny charakter – może służyć także jako zwykły plecak.

Minusy:

  • brak pokrowca na deszcz.
  • brak możliwości schowania pasa biodrowego.

Więcej na stronie producenta.

Dorota Dubicka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum