6 maja 2019 16:44

K2 musi zaczekać – o powodach przełożenia polskiej wyprawy rozmawiamy z Piotrem Tomalą

Temat walki o K2, ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik, nieustannie wzbudza emocje. Znaczący udział Polaków w historii zimowych podbojów najwyższych gór świata sprawia, że nadzieje, jakie pokładamy w naszych himalaistach, są bardzo wysokie. Minionej zimy obserwowaliśmy próby zagranicznych wypraw, kibicując – w duchu sportowego fair play, ale też oczekując z niecierpliwością na kolejną szansę dla polskiego zespołu. Miała ona nadejść w sezonie 2019/2020. Jednak wyprawa najbliższej zimy się nie odbędzie. O powodach podjęcia tej decyzji rozmawiam z Piotrem Tomalą, szefem programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera.

Przebieg dróg na południowej ścianie K2 (fot. Fundacja Kukuczki/Marcin Kin, Jerzy Natkański, Darek Załuski)

Michał Gurgul: Jeszcze niedawno wydawało się, że wszystkie działania PHZ są na dobrej drodze i wyprawę uda się zrealizować zgodnie z planem, czyli zimą 2019/2020 r. Informacja, którą dzisiaj ogłosiłeś, jest zaskoczeniem.

Piotr Tomala: Przez ostatnie 2 czy 3 tygodnie wahaliśmy się jeszcze z podjęciem ostatecznej decyzji. Musieliśmy wszystko solidnie przemyśleć i skonsultować z potencjalnymi uczestnikami wyprawy oraz innymi doświadczonymi kolegami. W końcu uznaliśmy jednak, że zimową wyprawę na K2 musimy odłożyć jeszcze o rok. Odpowiedzialność za całość przedsięwzięcia, jego powodzenie oraz bezpieczeństwo uczestników spowodowała, że nie było innego wyjścia.

Piotr Tomala pod K2 (fot. arch. Piotr Tomala)

Dlaczego? Czy na przeszkodzie stanęły względy finansowe?

Nie. Nasze zaangażowanie i miesiące ciężkiej pracy – poszukiwań sponsorów, którzy są kluczowi dla zorganizowania takiej wyprawy, doprowadziły do sytuacji, w której finansowanie wyprawy jest, albo raczej byłoby zagwarantowane.

Co w takim razie wpłynęło na tę decyzję?

Głównym powodem jest skład. Nie ma w tej chwili wystarczającej liczby doświadczonych wspinaczy, którzy mogliby pojechać najbliższej zimy na K2 – zespołu, który pozwoliłby realnie myśleć o przeprowadzeniu ataku szczytowego. Ze starego składu znaczna część kolegów wykruszyła się, głównie z powodu różnych kontuzji.

Czyli szanse Polaków na zdobycie K2 zimą w tym momencie są zbyt małe?

Na K2 musimy pojechać świetnie przygotowani, z doświadczonym, sprawdzonym na wysokościach zespołem. Musimy surowo i realistycznie szacować nasze szanse – organizacja zimowej wyprawy w góry wysokie to spora odpowiedzialność. Nie chodzi nam o to, żeby tam pojechać i być, tylko pojechać ze świadomością, że mamy optymalnie skompletowany zespół, gotowy do walki o szczyt. Reszta oczywiście będzie zależała od pogody oraz wielu innych czynników, ale my musimy mieć pewność, że jesteśmy przygotowani w stu procentach. Nie ma sensu jechać na K2 za wszelką cenę.

Kto spośród członków „starego składu” nie może wziąć udziału w wyprawie w tym roku?

Wolałbym nie wymieniać nazwisk, ale łącznie 5 kolegów nie mogłoby pojechać na K2 tej zimy. To poważnie osłabia ekipę.

Mówimy o członkach poprzedniej wyprawy, ale w międzyczasie odbył się obóz szkoleniowo-wspinaczkowy w Morskim Oku. Czy tam udało się odkryć jakieś nowe talenty?

Podczas obozu poznaliśmy kilkunastu młodych chłopaków. Mają spory potencjał, ale potrzeba jeszcze czasu, zanim staną się himalaistami. Mam na myśli to, że w tym momencie są świetnymi wspinaczami, mają na koncie dużo fajnych dróg, natomiast nie mają doświadczenia w górach wysokich. Nie mieli do tej pory okazji, aby sprawdzić się na dużych wysokościach. Muszą przespać się powyżej 7000 m, wejść na 8000 m. Człowiek musi mieć takie doświadczenie, żeby sprawnie działać zimą na takich wysokościach. Nie można pobijać swoich rekordów wysokości na docelowej wyprawie, szczególnie zimą na K2. To nie jest najlepsze miejsce, żeby zbierać doświadczenia – tam trzeba już mieć solidną bazę.

Jest też kilka osób, które zdobywały wysokie góry, w tym nawet Everest (z tlenem), ale im z kolei brakuje nieco umiejętności technicznych, by można było w tym momencie brać ich pod uwagę. Muszą je podszlifować.

Postaramy się wykorzystać czas do następnej wyprawy, aby pomóc i jednym i drugim uzupełnić braki. Mam nadzieję, że to pozwoli wyłonić nowych himalaistów, którzy wzmocnią skład polskiej wyprawy na K2 w sezonie 2020/2021.

Piotr Tomala

Czy to oznacza, że ze strony sponsorów jest chęć współpracy w przyszłości? Czy finansowanie wyprawy kolejnej zimy, tzn. 2020/2021 jest zagwarantowane?

Perspektywy są optymistyczne. Po zakończeniu zimy 19/20, jeżeli K2 nie zostanie zdobyte, wracamy do zaawansowanych rozmów na temat sponsorowania zimowej wyprawy w przyszłym roku. Natomiast w tym momencie mamy już zapewnione finansowanie na wyprawy przygotowawcze, podczas których osoby wyłonione podczas obozu w Morskim Oku będą miały okazję zdobyć doświadczenie wysokościowe. Są już plany organizacji kilku wypraw unifikacyjnych, ale o tym porozmawiamy następnym razem.

Mówiłeś mi wcześniej, że ta wyprawa to dla Ciebie projekt życia. Pewnie nie było łatwo pogodzić się z taką sytuacją i podjąć decyzję o jej odłożeniu?

Oczywiście. Temu projektowi poświęciłem w ostatnim okresie sto procent swojego czasu. Szczególnie ostatnie tygodnie były bardzo intensywne i stresujące. Główny – jak się wydawało po ostatniej wyprawie – problem, czyli finansowanie, udało się rozwiązać. Ale równolegle pojawił się nowy – brak zawodników. Jedyną odpowiedzialną decyzją, jaką mogliśmy podjąć, była ta o odłożeniu wyprawy. Ambicje osobiste musiałem schować do kieszeni. Teraz trzeba skupić się na skompletowaniu silnego zespołu.

Wiadomość o odroczeniu polskiej zimowej wyprawy na K2 o rok jest dla nas w jakimś stopniu zaskakująca. Niemniej wierzymy w słuszność tej decyzji i z pewnością będziemy bacznie obserwować kolejne poczynania PHZ i kibicować. Życzę Ci wytrwałości i powodzenia w dalszej pracy nad tym projektem.

Dziękuję!

***

W związku z przełożeniem wyprawy zimowej na K2 nastąpiła kosmetyczna zmiana nazwy programu, z którego zostały usunięte ramy czasowe „2016-2020”. Od 1 maja program nosi nazwę Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera i pozostaje otwarty. Została też założona nowa, oficjalna strona internetowa: www.polskihimalaizmzimowy.pl/ i nowy oficjalny profil fanpage: www.facebook.com/PolskiHimalaizmZimowy/




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    K2 ? [6]
    Powietrze zeszło ?

    7-05-2019
    Retto