15 kwietnia 2019 16:29

Trwają przygotowania do polskiej zimowej wyprawy na K2

W ramach programu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera trwają przygotowania do kolejnej próby wejścia na szczyt ostatniego niezdobytego zimą ośmiotysięcznika – K2.

Baza pod zimowym K2, luty 2018 (fot. Janusz Gołąb)

U nas dopiero rozpoczęła się wiosna, do zimowych wypraw w najwyższe góry świata jeszcze szmat czasu, jednak ze względu na dużą popularność jaką cieszy się historia podbojów ostatniego z niezdobytych zimą ośmiotysięczników, coraz częściej docierają do nas z różnych stron informacje dotyczące przygotowań Polaków do kolejnej wyprawy na K2.

Oczywiście przygotowania do tak skomplikowanego przedsięwzięcia są same w sobie wyzwaniem, wieloetapowym i z pewnością zawiłym. W związku z tym prace w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera trwają już od dłuższego czasu. Można chyba nawet zaryzykować stwierdzenie, że nieustannie od zakończenia poprzedniej wyprawy w 2018 r. Analizowane są przecież wszystkie błędy, których nie udało się wtedy uniknąć (mówił o nich Krzysztof Wielicki oraz Janusz Gołąb), oraz doskonalona jest strategia.

Planowanie wyprawy, która ma się odbyć zimą 2019/2020, weszło już co prawda w kolejną fazę – aktualnie uzgadniane są źródła finansowania – jednak w tej chwili nie ma podstaw, aby w wielkich słowach pisać o sukcesach lub problemach organizacyjnych PHZ. Ponieważ jednak w mediach ogólnopolskich pojawiają się różne informacje, poczułem się w obowiązku, by tę sytuację wyjaśnić.

Czy wyprawa dojdzie do skutku?

Wszystkie działania, mające na celu zorganizowanie wyprawy, postępują. I choć komplikacje i wynikające z nich opóźnienia są w tym przypadku nieuniknione, nie ma powodów, by sądzić, że dzieje się coś złego.

„Plany są realizowane przy zachowaniu właściwej kolejności działań” – mniej więcej w tych słowach sytuację opisuje Piotr Tomala, szef programu PHZ. W dalszym ciągu trwają rozmowy na temat finansowania wyprawy, kwestii kluczowej dla dalszych działań. Dopiero gdy zapadną ostateczne decyzje w tym aspekcie, będzie można odpowiednio do możliwości dopasować strategię. Na tym etapie nie możemy potwierdzić ani wykluczyć rozpatrywanych wcześniej możliwości wcześniejszego wyjazdu himalaistów do Pakistanu lub/i pomysłu aklimatyzacji w górach Ameryki Południowej.

Przy okazji wypraw himalajskich pewne emocje budzi zazwyczaj finansowanie ze środków publicznych. Jak wiemy, w przypadku wyprawy na K2 2019/2020 wnioski do ministerstwa zostały złożone już dawno temu. Jednak prowadzone są także rozmowy z potencjalnymi prywatnymi sponsorami. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

Równolegle trwają rozważania na temat składu wyprawy. W drugiej połowie marca odbył się obóz szkoleniowy PHZ, będący m.in. próbą znalezienia nowych talentów (których podobno nie brakuje). Poszukiwania osób, które mogłyby wzmocnić skład wyprawy, trwają. Z tego co udało mi się ustalić, Piotr Tomala na razie nie prowadzi rozmów z zagranicznymi alpinistami, niemniej ta sprawa również pozostaje otwarta.

Nikomu nie trzeba chyba przypominać bogatej historii polskich zimowych podbojów najwyższych gór świata, nikogo nie trzeba przekonywać o doświadczeniu i kompetencjach, jakimi dysponują polscy himalaiści w zakresie organizacji wypraw. Brak konkretnych informacji na tym etapie powinniśmy więc potraktować jako stan naturalny, nie będący bynajmniej powodem do niepokoju.

Michał Gurgul




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Młode lwy [11]
    Zaciekawiło mnie jakie kryteria rozstrzygają czy jest się talentem na…

    16-04-2019
    $więty