„Mamichula” 9b w Olianie powtórzona. A bohaterem jest Sébastien Bouin

Jeśli przy drodze widnieje komentarz: „Niesamowita, siłowa wytrzymałościówka bez żadnego restu”, to można zgadywać, że jednym z pierwszych, który taką drogę zaatakuje będzie Sébastien Bouin. Tak o linii Mamichula 9b w Olianie dwa lata temu pisał jej autor Adam Ondra. A Francuz zrobił teraz jej pierwsze powtórzenie.

Seb Bouin na drodze „Mamichula” 9b (fot. Jan Novak)

***

Mamichula jest połączeniem dwóch świetnie znanych dróg w rejonie – Papichulo i Pachamamy (obie 9a+). W marcu tego roku Sébastien Bouin powtórzył drugą z nich, uważaną za bardzo mocną w swoim stopniu. Bask Patxi Usobiaga ocenił jej trudności nawet na 9a+/b.

Na filmie Mamichula i jej autor Adam Ondra:

Mamichula to formalnie pierwsze 9b na koncie Francuza, ale on sam podobnie odczuwa trudności dwóch innych swoich dróg. Tyle że te autorskie linie wycenił bardzo ostrożnie, może dlatego, że nie miał doświadczenia w stopniu 9b. Po ostatnim przejściu napisał:

Na papierze, tak, to moje pierwsze 9b. Ale tak naprawdę myślę, że moje dwa ostatnie przejścia we Francji (Les yeux plu gros que l’antrei i La côte d’usure) są podobnie trudne albo nawet trochę trudniejsze. Chciałbym, aby inni wspinacze przyjechali, spróbowali wyrazili swoją opinię.

Obie wspomniane drogi to około 60-metrowe pompujące maratony. A takie niekończące się giganty Francuz uwielbia, czuje się na nich fantastycznie. Pierwsza, Les yeux plus gros que l’antre (9a+/9b, ochrzczona nawet francuskim Chilam Balam), znajduje się w rejonie Russan. Druga, La côte d’usure (znów, między 9a+ a 9b), to wieloletni projekt Sébastiena w la Mirole (Gorges du Verdon). Obie linie powstały w 2018 roku i obie wciąż nie mają powtórzeń.

Seb Bouin na „La côte d’usure” 9a+ (fot. Tilby Vattard)

O La côte d’usure Bouin mówił tak:

Myślę, że to jest właśnie to, czego szukam we wspinaniu. Nowa, niesamowita droga w niesamowitym miejscu. Jest dla mnie idealna. Za każdą próbą dochodzisz dalej, robiąc kolejny ruch. A ruchów na niej jest dużo :).

Francuz ma też w kapowniku inną wielką (i to dosłownie) drogę, Chilam Balam w Villanueva del Rosario.

Brunka
źródło: profil FB S. Bouin