26 marca 2019 11:09

Jannu: Rosjanie wciąż nie osiągnęli grani [aktualizacja]

Dmitrij Gołowczenko i Siergiej Niłow już 10 dni wspinają się wschodnią ścianą Jannu. Postępy zespołu są małe. Rosjanie podjęli decyzję o obejściu headwalla, a od 3 dni próbują dotrzeć do grani południowo-wschodniej. Najnowsze wieści, przekazane za pośrednictwem mountain.ru,  wskazują, że zespół wczoraj znajdował się jedną lub dwie długości liny od grani. Silny wiatr nie pozwolił im na dokończenie wspinaczki.

Górna część wschodniej ściany Jannu – zielona kropka (bez daty) oznacza przybliżone położenie zespołu Dmitrij Gołowczenko i Siergiej Niłow 25 marca (fot. Marcin Tomaszewski i ekipa filmowa The Wall of Shadows, mountain.ru)

Informacja z mountain.ru:

Wczoraj Niłow i Mitja [Dmitrij i Siergiej – red.] prawie dotarli do ramienia na południowej grani. Zabrakło im jednej lub dwóch długości liny, jednak silne porywy wiatru mogłyby ich zdmuchnąć. Osiągnęli wysokość około 7270 m. Dziś i jutro przewidywany jest spadek siły wiatru.

Dmitrij i Siergiej walczą o dotarcie do grani. Wcześniej zdecydowali, że nie będą zjeżdżać drogą wejściową (obawiali się niebezpiecznego Icefallu), co spowoduje, że będą schodzić nieznanym terenem. Czekająca na nich bardzo skomplikowana droga zejściowa wiedzie południową ścianą przez plateaux lodowca Throne (Tron to lodowy kocioł u podstawy piramidy szczytowej) i dalej mnie więcej linią drogi francuskiej – wytyczonej przez ekipę Lionela Terraya, która jako pierwsza zdobyła Jannu w 1962 roku. Po lodowcu Throne Rosjan czeka niewysoka grań Buffer Peak i zejście lodowcami (małym) Providence i Yamatari. Ostatni fragment prowadzi do wioski Ghunsa.

Jannu od południa. Pod piramidą szczytową lodowy kocioł (plateaux) Throne (Tron) (fot. wikiwand.com)

Tak wygląda harmonogram wspinaczki zespołu:

  • 16.03 – wyjście z bazy
  • 18.03 – osiągnięta wysokość 6100 m n.p.m.
  • 19.03 – 6560 m
  • 20.03 – 6710 m
  • 21.03 – 6770 m
  • 22.03  – 6920 m
  • 23.03 – 7127 m
  • 24.03 – 7230 m (raczej ok. 7100 m)
  • 25.03 – 7270 m

Zespół przebywa w ścianie już 10 dni. Nie wiemy dokładnie w jakiej są formie i ile mają prowiantu (choć w rozmowie z bazą informowali że czują się „normalnie”). Trudno spodziewać się, aby po osiągnięciu grani myśleli jeszcze o wspinaczce drogą francuską na szczyt (teren lodowo-skalny). Wygląda na to, że ich sytuacja robi się coraz poważniejsza. Zwłaszcza, że prognozy nie są najlepsze – pada śnieg, widzialność jest ograniczona. Prognozy na jutro są lepsze, ale poprawa dotyczy tylko jutra, wieczorem siła wiatru ma wzrosnąć, zapowiada się również bardzo zimna noc.

Dodatkowo przekazujemy najświeższe wieści od ekipy filmowej – profil FB The Wall of Shadows – Ściana Cieni:

Powoli zwijamy naszą bazę. Dmitrij i Siergiej są wciąż na górze, w zamiarem schodzenie w kierunku wioski Ghunsa. Marcina zabrał helikopter z powodu poważnej infekcji [nogi]. Zatem w bazie jesteśmy już tylko my, ekipa filmowa i Szerpowie. Pada śnieg, więc przejście przełęczy Sele La, aby spotkać się ze schodzącymi z góry wspinaczami zapowiada się jako osobny rozdział tej historii.

Również Marcin Tomaszewski przekazał małe podsumowanie na swoim profilu FB:

Informacje dotyczące sytuacji Dimy i Sergieja docierają do nas z kilku źródeł. Jednym z nich jest serwis Mountain RU do którego wysyłany jest bezpośrednio sygnał „spota” i krótkie wiadomości tekstowe. Drugim, kontakt przy pomocy radiotelefonu z bazą. Obecnie zespół czeka kilkadziesiąt metrów pod granią na wysokości ponad 7 tysięcy na poprawę warunków pogodowych. Silny wiatr oraz opady śniegu utrudniają dalszą wspinaczkę. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć kolejnego ruchu i nie mamy wpływu na decyzje podejmowane w ścianie. Przesyłamy na bieżąco wszelkie zmiany pogodowe aby zespół orientował się w jakiej jest sytuacji. […]

Trzymamy kciuki za bezpieczny powrót w doliny!

Sprocket
Źródło: mountain.ru, Elena Laletina za Elena Dmitrenko i risk,ru, info własne

[aktualizacja 26.03, 15:51]




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum