Arco szczęśliwe dla Anny Stöhr
Wiosną ubiegłego roku włoska mistrzyni dziab Angelika Rainer odłożyła na bok sprzęt drytoolowy i pojechała do Arco po swoje pierwsze 8c – padło wówczas Cinque Uve. Tę samą drogę poprowadzila teraz Anna Stöhr. Austriaczka niedawno zamieniała kraszpad (przynajmniej ten zawodniczy) na linę i wygląda na to, że jej przygoda ze skałami potrwa jeszcze długo.
Być może wkrótce będziemy mogli napisać o trudniejszych przejściach Austriaczki. W końcu, jak sama pisze, spodobał jej się sam proces pracy nad projektami i już się nie może doczekać kolejnego wyzwania. Stöhr w boulderingu osiągnęła mistrzostwo (ze startów w zawodach wyeliminowała ją w ubiegłym roku kontuzja pleców), jak wysoko zajdzie we wspinaniu skalnym, czas pokaże… Trzymamy kciuki, żeby jak najwyżej :).
Póki co na koncie Anny pojawiła się druga droga w trudnościach 8c. To wspomniane Cinque Uve w Narango (Arco) – solidnie przewieszająca się linia, do tego bardzo urozmaicona – tufy, ściski, krawądki, oblaki. Także w Arco Austriaczka cieszyła się niedawno z przejścia Riflessi 8c.
Brunka
źródło: Instagram