7 lutego 2019 16:55

Sztuka pokonywania highball’a… Nick Muehlhausen na „To Big to Flail”

Co prawda nic nie robi takiego wrażenia, jak przeżywcowanie przez Alexa Honnolda Freeridera na El Capitanie, ale dla części, a może i większości z nas nie do przejścia będzie kilkunastometrowy highball… nawet, jeżeli pod kamieniem leży grube, solidnie przygotowane lądowisko z kraszpadów, i nawet jeżeli wcześniej patentuje się przechwyty na wędkę.

Swoje trzeba „wylatać”… Nick Muehlhausen na highballu „To Big to Flail” (fot. Daniel Winsor)

Granice swoich możliwości postanowił sprawdzić Nick Muehlhausen, który pokonał jedną z głośniejszych highballowych formacji w Buttermilks (Bishop) – Too Big to Flail V10. Wycena nie ma tu aż takiego znaczenia, większe wrażenie robi wysokość, w przypadku Too Big to Flail to jakieś 14 metrów, no i kluczowy moment na 7 metrze.

Trochę obrazków z Bishop. Nick Muehlhausen przeszedł Too Big to Flail już jakiś czas temu, a niedawno pojawiło się wideo:




Autorem tej honornej linii jest wspomniany na początku Alex Honnold. Amerykanin poprowadził swój highball pionową, krawądkową ścianą pięknego Luminance Block (wiadomo, takich kamieni się w Bishop nie obija). Od czasu, kiedy padło pierwsze przejście, a więc od 2012, na top wdrapało się zaledwie pięciu odważnych. Przed Nickiem Muehlhausenem byli: Lonnie Kauk, Steven Roth, Ethan Pringle i Fabian Buhl. W sumie nic dziwnego, jeśli sam autor mówił o highballu „kurewsko przerażający”. Nawet jeśli pod spodem ma się ponad 30, a w przypadku najnowszego pogromcy, blisko 30 kraszpadów…

Brunka
źródło: planetmountain.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum