8 lutego 2019 06:14

Szczecin silny drytoolem!

W środowisku szczecińskim od jakiegoś czasu działa mocna ekipa drytoolowców. Już nie tylko Darek Łysy Sokołowski, autor najprawdopodobniej jednej z najtrudniejszych dróg drytoolowych świata, mocno dzierży dziabki, dobre i stylowe przejścia padają także za sprawą innych wspinaczy z północy.

Dariusz ”Łysy” Sokołowski na „Low G Man” D14 (fot. arch. D. Sokołowski)

Ale zacznijmy od Łysego. Przebywając na wyjeździe we włoskim rejonie drytoolowym Bus del Quai, nad jeziorem Iseo, poprowadził najtrudniejszą drogę tego rejonu Low G-Man. Linia powstała w styczniu 2015 roku za sprawą Jeffa Merciera, gorącego orędownika stylu DTS i została wyceniona na D14. Do tej pory droga została powtórzona w tym stylu przez Toma Ballarda oraz Włocha Lele Bagnoliego. Przejście Łysego to czwarte prowadzenie tej 40-metrowej drogi, oczywiście w stylu DTS.

Paweł “Łapa” Łapczyński na „Tomorrow’s” World D14/+ (fot. Kamila Kozioł)

W tym samym czasie Paweł „Łapa” Łapczyński poprowadził Tomorrow World D14/+ w Dolomitach. To już trzecia osoba z szczecińskiej ekipy drytoolowej wspinająca się po drogach o trudnościach D14 w stylu DTS. Wcześniej drogi o tych trudnościach w DTS poprowadzili Dariusz Sokołowski i Szymon Olbrychowski. Ten ostatni w 2018 roku przeszedł trudną i wymagającą Oblivion D14. Niewielu wspinaczy na świecie powtórzyło te drogi w stylu DTS.

Szymon Olbrychowski na „Oblivion” D14

Szymon Olbrychowski po przejściu drogi „Oblivion” D14

Według Łysego wymienione drogi, przebyte z użyciem „czwórek“ i „dziewiątek“, miałyby wycenę D12.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Quo vadis DT;) [16]
    Silni chłopcy! Tylko,że wypowiedź Łysego: "wymienione drogi, przebyte z użyciem…

    8-02-2019
    jodlosz