Szczecin silny drytoolem!
W środowisku szczecińskim od jakiegoś czasu działa mocna ekipa drytoolowców. Już nie tylko Darek Łysy Sokołowski, autor najprawdopodobniej jednej z najtrudniejszych dróg drytoolowych świata, mocno dzierży dziabki, dobre i stylowe przejścia padają także za sprawą innych wspinaczy z północy.
Ale zacznijmy od Łysego. Przebywając na wyjeździe we włoskim rejonie drytoolowym Bus del Quai, nad jeziorem Iseo, poprowadził najtrudniejszą drogę tego rejonu Low G-Man. Linia powstała w styczniu 2015 roku za sprawą Jeffa Merciera, gorącego orędownika stylu DTS i została wyceniona na D14. Do tej pory droga została powtórzona w tym stylu przez Toma Ballarda oraz Włocha Lele Bagnoliego. Przejście Łysego to czwarte prowadzenie tej 40-metrowej drogi, oczywiście w stylu DTS.
W tym samym czasie Paweł „Łapa” Łapczyński poprowadził Tomorrow World D14/+ w Dolomitach. To już trzecia osoba z szczecińskiej ekipy drytoolowej wspinająca się po drogach o trudnościach D14 w stylu DTS. Wcześniej drogi o tych trudnościach w DTS poprowadzili Dariusz Sokołowski i Szymon Olbrychowski. Ten ostatni w 2018 roku przeszedł trudną i wymagającą Oblivion D14. Niewielu wspinaczy na świecie powtórzyło te drogi w stylu DTS.
Według Łysego wymienione drogi, przebyte z użyciem „czwórek“ i „dziewiątek“, miałyby wycenę D12.
Quo vadis DT;) [16]
Silni chłopcy! Tylko,że wypowiedź Łysego: "wymienione drogi, przebyte z użyciem…
jodlosz