Nanga Parbat: jest pozwolenie na lot, ale dopiero w czwartek
Czas reakcji w przypadku akcji ratunkowych ma kluczowe znaczenie. W każdych górach, tym bardziej zimą. Dobra wiadomość jest taka, że śmigłowce mają szansę polecieć pod Nanga Parbat w celu podjęcia poszukiwań Toma Ballarda i Daniele Nardiego. Zła, że dopiero w czwartek.
Prośby ambasadora włoskiego Stefano Pontecorvo odniosły skutek. Rząd zezwoli na lot wojskowego helikoptera do bazy pod Nanga Parbat. Niestety, w Pakistanie jest już ciemno, dlatego start śmigłowca zaplanowano na jutro.
Zespół wspierający wyprawę będzie kontynuował obserwację stoków przez całą noc. W ciemności może uda się dostrzec gdzieś światło czołówki.
Jak czytamy na oficjalnym profilu FB Daniela Nardiego, wykorzystywane są wszystkie możliwości dotarcia do bazy. Pomimo obietnicy lotu, równolegle organizowana jest akcja naziemna od strony doliny Diamir.
Michał Gurgul
źródło: FB Daniele Nardi