Marek Klonowski nie wróci pod K2. Problemy zdrowotne w obozie wyprawy kazachsko-rosyjsko-kirgiskiej
Wczoraj wieczorem Marek Klonowski ogłosił rezygnację z wyprawy. Do podjęcia takiej decyzji zmusiła go sytuacja zdrowotna. Problemy ze zdrowiem ma również Michaił Daniczkin.
Jeszcze kilka dni temu mieliśmy nadzieję, że Markowi uda się uporać z anginą. Okazało się jednak, że problem jest poważniejszy, a ryzyko powrotu na wysokość 5000 m zbyt duże. W liście zamieszczonym na portalu zrzutka.pl Marek tłumaczy sytuację.
Problemy w obozie wyprawy kazachsko-rosyjsko-kirgiskiej
Problemy ze zdrowiem ma również Michaił Daniczkin, z którym rozmawialiśmy w środę. Infekcja, która dręczy alpinistę od początku wyprawy, przybrała na sile i zmusiła do powrotu do bazy i kuracji. Jak mówi Misza, nie jest to łatwe na wysokości 5000 m.
Pomimo choroby Daniczkin uczestniczył do tej pory w akcji górskiej. Jednak w końcu sytuacja stała się na tyle poważna, że musiał zawrócić (po nocy na 6200 m, po której reszta grupy doszła do wysokości 6800 m). W bazie rozpoczął kurację antybiotykiem. Po dwóch dniach odpoczynku czuje się lepiej i ma nadzieję na powrót do akcji.
Mniejsze problemy ze zdrowiem mają również inni uczestnicy wyprawy kazachsko-rosyjsko-kirgiskiej. Dzisiaj obie wyprawy regenerują się w bazie.
Alpiniści Wasilij Piwcow i Artem Brown po powrocie do bazy przesłali kilka zdjęć z ostatniego wyjścia. Powodem, dla którego zawrócili z 6800, a nie kontynuowali pracy powyżej obozu 2, był silny wiatr.
Michał Gurgul
źródło: K2 winter climb 2019, zrzutka.pl, Elena Laletina