Dwa zespoły pokonują Filar Walkera w jeden dzień!
Jeden z klasyków alpejskich, słynna droga na północnej ścianie Grandes Jorasses – Filar Walkera padła w tym tygodniu łupem dwóch zespołów. Po raz pierwszy zimą linię udało się pokonać w ciągu jednego dnia!
We wtorek, 19 lutego pod Filarem Walkera pojawiły się dwa zespoły. Jako pierwszy wspinaczkę rozpoczął (i zakończył) zespół w składzie: Léo Billon, Sébastien Ratel i Benjamin Védrines.
Kilka godzin po Francuzach drogę ukończyli (również w ciągu jednego dnia) Szwajcarka Caro North i Argentyńczyk Carlos Molina. Wspinacze spotkali się na tej samej drodze niezależnie, dostrzegając wyjątkowo korzystne dla jednodniowego przejścia warunki pogodowe.
Tak wspinaczkę opisuje Léo Billon:
Pod ścianę podeszliśmy w poniedziałek po południu, zabiwakowaliśmy pod ścianą i rozpoczęliśmy wspinaczkę o 4:30 rano. Na szczyt dotarliśmy około 16:30. Warunki były dobre, skała sucha, użyliśmy butów wspinaczkowych na dwóch wyciągach oraz w Zacięciu Rebuffata. Resztę drogi pokonaliśmy w butach górskich i rakach. Zeszliśmy prosto do doliny, w ciągu 4 godzin ze szczytu do Planpincieux. Zjedliśmy pizzę w Courmayeur. Niektórzy z nas nie wspinali się tą drogą wcześniej. Ja znałem górną część z mojego wcześniejszego zimowego przejścia drogi Rolling Stones.
A tak Carlos Molina:
Nigdy wcześniej nie wspinaliśmy się na tej drodze. Jako że Francuzi dotarli do biwaku przed nami, jedyną słuszną opcją było, aby rozpoczęli wspinaczkę jako pierwsi. Dotarliśmy na szczyt o godzinie 21:30 i od razu rozpoczęliśmy zejście. Noc spędziliśmy w pobliżu Boccalatte. Następnego dnia wróciliśmy do domu. To że wszyscy wspinaliśmy się na tej samej drodze jednego dnia, było niesłychanym zbiegiem okoliczności.
Jako pierwsi Filar Walkera przeszli latem 1938 roku: Riccardo Cassin, Luigi Esposito, Ugo Tizzoni. Autorom wspinaczka zajęła 3 dni.
Droga pierwszego przejścia zimowego doczekała się dopiero w 1963 roku, kiedy to świetny zespół Walter Bonatti i Cosimo Zapelli stanął na szczycie po 6 dniach walki z trudnościami, załamaniem pogody i niskimi temperaturami. Wyczyn ten został uznany za przełomowy w dziedzinie alpinizmu zimowego. Pierwszego polskiego zimowego przejścia Walkera dokonali w 1991 roku Zbigniew Krośkiewicz i Jan Wolf (4 dni).
Historia przejść Filara świadczy o randze tego alpejskiego klasyka. I choć z biegiem lat przejścia letnie stały się dużo częstsze (swoje rekordy pobijali tu m.in. Ueli Steck i Dani Arnold, co nie zmienia faktu, że większość zespołów nadal potrzebuje 2 dni na przejście tej linii latem), szczególnie zimą droga nadal stanowi duże wyzwanie. Dobrym zespołom przejście drogi zajmuje dwa dni.
Michał Gurgul
źródło: planetmountain.com, FB Carlitos Molina, FB Gmhm Chamonix
***
Polecamy relację Kacpra Tekielego z letniego przejścia Filara Walkera: