9 stycznia 2019 09:16

W niewielkim, alpejskim rejonie L’abattoir… Nicolas Pelorson otwiera drugie 9a

Niedaleko Grenoble, ukryty w lesie, znajduje się niewielki rejon L’abattoir. Jeszcze dość ubogi jeśli chodzi o liczbę dróg (ponad 20), ale oferta wspinaczkowa tego miejsca stale się powiększa. A o powstawanie tych najtrudniejszych linii dbają Florent Plaze i realizujący jego dziewiątkowe projekty francuski wspinacz Nicolas Pelorson.

Nicolas Pelorson na drodze „Mezcal” 9a, L’Abattoir (fot. Philippe Poulet)

Do alpejskiego L’abattoir (Auvergne-Rhône-Alpes) warto wybierać się raczej w cieplejsze miesiące (najlepiej wiosną lub jesienią), ale okazuje się, że trudne przejścia można robić także zimą. Na początku stycznia Nicolas Pelorson otworzył drugą 9a w rejonie. Powstała 30-metrowa Mezcal, o której pisze między innymi:

To droga obita przez Flo Plaze, cała naturalna i bardzo piękna. Długa na 30 metrów i delikatnie przewieszona. Po 12 przechwytach w trudnościach 8b następuje boulderowy kruks ok. 8B, wymagający dobrego rozciągnięcia i silnych palców. Potem odcinek 7b prowadzi do górnej płyty z 10 trudnymi ruchami (ok. 7C+). Całość kończy się łatwym terenem w bardzo ładnej skale.

Pierwsze 9a w rejonie Pelorson otworzył jako 18-latek w 2016 roku. Była to Ametsa, także zaprojektowana przez Plaze.

L’abattoir oferuje na dzień dzisiejszy 25 dróg, głównie ósemkowych, niemniej rejon jest perspektywiczny. Linie poprowadzone są w ładnej, dobrej jakości skale (wapień). Oferują techniczne wspinanie po krawądkach, dziurkach, dobrych klamkach i oblakach. Więcej o alpejskiej miejscówce na stronie: climbingaway.fr.

Brunka
źródło: Fanatic Climbing, climbingaway.fr




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum