10 stycznia 2019 08:28

Spencer Gray i Aivaras Sajus w stylu alpejskim na Sharphu II

W październiku zeszłego roku Spencer Gray i Aivaras Sajus zdobyli Sharphu II. Najprawdopodobniej jest to pierwsze wejście na ten himalajski sześciotysięcznik, tym bardziej godny podziwu jest styl, w jakim alpiniści pokonali swoją drogę oraz trudności z jakimi przyszło się im zmierzyć. Saṃsāra, bo tak ochrzcili nową drogę, otrzymała wycenę ED2, AI5, M6.

Aivaras Sajus na szczycie Sharphu II (fot. Spencer Gray / Aivaras Sajus)

Sharphu I (6433 m) i Sharphu II (6328 m) to bliźniacze szczyty w Nepalu, w rejonie Kanczendzangi. Najwyższy wierzchołek grupy Sharphu został zdobyty w 1963 r. przez wyprawę japońską. Nie ma informacji o wcześniejszych wejściach na Sharphu II.

Gray i Sajusz założyli bazę na wysokości 4550 m, na zachód od wioski Khambachen, w pobliżu rzeki Nupchu, i rozpoczęli aklimatyzację. W ramach przygotowań założyli również u podstawy wschodniej ściany bazę wysuniętą (5600 m).

Spencer Gray na drodze Saṃsāra (fot. Spencer Gray / Aivaras Sajus)

Właściwa akcja górska, zakończona zdobyciem szczytu, zajęła alpinistom 6 dni – od bazy do bazy. W pierwszej połowie ściany linia drogi przebiega przez cztery wybitne bariery skalne. Jak relacjonuje Aivaras, zacienione fragmenty oferowały w tej części dobre wspinanie lodowe. Druga połowa Saṃsāry to system zacięć w średniej jakości skale. Końcowa część drogi to trawers pół śnieżnych do grani i wspinaczka granią do szczytu.

Doskonałej jakości lód w zacienionych zacięciach wschodniej ściany Sharphu II (fot. Spencer Gray / Aivaras Sajus)

Tak Aivaras Sajus opisuje jakość skały i lodu:

Wszystkie zacięcia wschodniej ściany, sąsiadujące z naszą drogą, oferują podobne warunki terenowe, z dużą ilością fragmentów doskonałego lodu. W ciągu sześciu dni, które spędziliśmy na górze, zaobserwowaliśmy tylko jeden, niewielki obryw skalny. Co prawda kamienie poleciały dokładnie linią naszej drogi (na odcinku pierwszych 200 m), ale na szczęście my byliśmy już powyżej tego miejsca.

W drodze na szczyt wspinacze spędzili jedną noc w ścianie i jedną na grani szczytowej. Ochronę zimnem (- 25 st. C) i wiatrem (ok. 45 km/h) zapewniał im jeden śpiwór, którego używali wspólnie dla zaoszczędzenia na wadze ekwipunku.

Wspinacze podczas jednego z biwaków (fot. Spencer Gray / Aivaras Sajus)

26 października alpiniści stanęli na szczycie Sharphu II. Za drogę powrotu obrali śnieżną grań północną, która doprowadziła ich do lodowca, znajdującego się pomiędzy Sharphu II a Sharphu IV. Tam spędzili ostatnią noc, by następnego dnia wrócić do bazy.

***

Przybliżony przebieg drogi Saṃsāra (fot. Spencer Gray / Aivaras Sajus)

Michał Gurgul
źródło: desnivel.com, planetmountain.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum