Ben Moon w fantastycznej formie – Brytyjczyk powtarza „Evolution” 8c+
Niedawno pisaliśmy o popisowym przejściu Johhny’ego Dawesa (w La Pedriza padło Inuït 8b+). Tym razem o jeszcze mocniejszym prowadzeniu innego ulubieńca brytyjskiej sceny, wielkiego Bena Moona.
Bez dwóch zdań, 52-letni dziś Ben Moon to jedna z najważniejszych postaci wspinania lat 80. i 90. Ale Brytyjczyk tak naprawdę nigdy wspinać się nie przestał. Ba, nie schodzi z wysokiego poziomu, nadal robi w skałach fenomenalne rzeczy. Trzy lata temu poprowadził Rainshadow 9a w Malham Cove (Yorkshire), teraz jego łupem padł jeden z klasyków Raven Tor – Evolution 8c+. Taki akcent w końcówce sezonu to jest coś!
Historycznych dróg, jakie powstały na przestrzeni lat w Raven Tor, jest multum. Do samego Bena należy ta najsłynniejsza Hubble 8c+ z 1990 roku (dziś uważa się, że trudnościom bliżej jej do 9a). Z kolei Evolution to dzieło drugiego z wielkich tamtych czasów, Jerry’ego Moffatta. Później swoją cegiełkę dołożył do Evolution Steve McClure, z przedłużenia drogi powstała Mutation 9a.
Ben Moon napisał po przejściu o Evolution między innymi tak:
Wyceniona tylko 8c+, ale nie sądzę, że jest jakaś różnica między tą drogą i Rainshadow 9a. To klasyk rejonu, zaledwie 10 metrów, ale generalnie boulderowy ciąg na całej długości.
Ben Moon i Jerry Moffatt stanowili przez dług czas niepowtarzalny wspinaczkowy duet. Z Moffattem (sylwetkę Brytyjczyka przybliżyliśmy TUTAJ) będziecie mogli się spotkać już podczas zbliżającego się 16. Krakowskiego Festiwalu Górskiego. Zapraszamy!
Brunka