4 października 2018 09:49

Sprinty na fiordach – Mechanior o mistrzowskich i pucharowych czasówkach w Łodzi

Miniony weekend upłynął większości wspinaczy na ostatniej wizycie w skałach. Osobliwość subdyscypliny sprawiła, że dalece nie każdy zarejestrował równoczesne przeprowadzenie w Łodzi zawodów sprinterskich na dużą skalę, łączących Mistrzostwa Polski młodzików i juniorów z seniorskim Pucharem – były to zarazem finałowe rozgrywki sezonu. Tym bardziej relacja korespondenta wspinanie.pl okazuje się potrzebnym uzupełnieniem oficjalnie ogłoszonej listy rezultatów (tę znajdziecie TUTAJ – red.).

(fot. Roman Klyuz / Boat Man)

Łódzkie zawody dostarczyły konstatacji wielorakiej natury. Pierwszym, co rzuciło się w oczy po przekroczeniu progów Zatoki Sportu (kompleks instalacji sportowych Politechniki Łódzkiej), była obecność ściany wspinaczkowej o skali wciąż w naszym kraju nieczęstej, przy tym znakomicie wyprofilowanej dla ewentualnych zawodów w prowadzeniu. Centrum Wspinaczkowe Fiord, działające przy uczelnianym ośrodku, powinno koniecznie zaistnieć w kalendarzu koronnej dyscypliny wspinania, na co publicznie liczę. Trochę szkoda, że ściana nie okupuje niezależnego pomieszczenia, co zawsze ułatwia działania, ale co zrobić.

Z przebiegu zawodów, które prowadziłem, wypłynęła konstatacja druga: niedobrze zawodom na czas być samymi. Na tle zmagań linowych czy balderowych wydają się nieraz bardziej od tamtych atrakcyjne, podane saute wykazują symptomy monotonii. Trudno przy tym ocenić, na ile czasówkom pomogła, a na ile zaszkodziła standaryzacja drogi; niewykluczone, że był to konieczny etap rozwoju wspinania na czas, bardzo niegdyś uzależnionego od postaci konstruktora dróg i jego związków z niektórymi zawodnikami. Prawdą jest, że w czasach “klasyków” zmagania organizowano niemal wyłącznie wespół z konkurencją “na trudność”, jak wtedy zwano prowadzenie.

(fot. Roman Klyuz / Boat Man)

Spostrzeżenie kolejne: pomimo niewielkiej ilości uczestników widać, że działa w Polsce kilka ośrodków zajmujących się na serio szkoleniem młodzieży w szczególności, zaś rozwojem wspinaczki na czas w ogóle, że podejście do sprawy wykazuje niespotykany  w Polsce dotychczas profesjonalizm, zaś zaangażowanie samych zawodników jest duże i ma poważny charakter. To dobrze, pozostaje żywić nadzieję, że podobne zjawiska w szerszej skali obejmą pozostałe odmiany wspinania sportowego, bez których chwilowo nie ma szans na olimpijskie sukcesy. Pamiętajmy przy tym, iż pobożne życzenie całego środowiska co do “trzech medali w Paryżu” może się ziścić, lecz równie dobrze może pozostać li tylko pobożnym.

***

Stała czołówka

Zawody przeprowadzono sprawnie i uczciwie, kolejne kategorie startowały w zwartych blokach obejmujących wszystkie fazy gry, od niezobowiązujących praktyk, poprzez eliminacje, fazę pucharową, aż do biegów medalowych. Podsumowanie cyklu Pucharu Polski, które miało miejsce w odniesieniu do wszystkich grup (młodziczne i juniorskie mistrzostwa były zarazem ostatnimi edycjami odpowiednich pucharów), wykazało daleko idącą zbieżność pomiędzy najlepszymi zawodnikami minionej soboty a liderami całego sezonu; świadczy to o braku przypadkowości w rodzimej czasówce oraz względnej regularności startów.

(fot. Roman Klyuz / Boat Man)

Poziom zmagań – panie górą

Co do poziomu zmagań: damskie wspinanie seniorskie to w Polsce czołówka światowa, kategorie juniorskie napawają optymizmem bardzo umiarkowanym, zaś u seniorów, nie licząc Marcina Dzieńskiego i biorąc pod uwagę niemałe oczekiwania – klapa. Dla zilustrowania moich słów dane: trzy ze startujących w Łodzi kobiet znalazły się w pierwszej dziesiątce niedawnych Mistrzostw Świata, najlepszy męski czas zawodów dałby w Innsbrucku… czwartą dziesiątkę. Zarazem, optymizmem napawa zwycięstwo młodego Miłosza Bujaka, który kilka godzin wcześniej… przegrał juniorski tytuł z Konradem Gruszką. O swoim występie w seniorach Konrad będzie chciał szybciutko zapomnieć, niech lepiej pamięta, że w mistrzowskim biegu osiągnął drugi najlepszy czas całego dnia łódzkich zmagań.

Obecność na zawodach Klaudii Buczek (czwarta), sióstr Kałuckich (Natalia trzecia, Ola druga), nareszcie – notującej spektakularne postępy Patrycji Chudziak (zwycięstwo), dodała sobotnim biegom międzynarodowego splendoru. Dzięki młodym bliźniaczkom splendor ten spłynął również na rywalizację juniorek. Należy liczyć, że bliska hegemonii pozycja, jaką polskie sprinty kobiece uzyskują na wszechświatowej arenie, będzie promieniować nie tylko na koleżanki obecnych liderek dyscypliny, ale też na męską część stawki.

(fot. Roman Klyuz / Boat Man)

Ze swojej strony dodam życzenie, żeby pozostałe wspinaczkowe dyscypliny poszły nareszcie w ślady czasówek i stworzyły przynajmniej zręby prawdziwego systemu szkolenia. Dziękuję.

Andrzej Mecherzyński-Wiktor

Mistrzostwa Polski Juniorów na czas 

Juniorki

  1. Aleksandra Kałucka (KU AZS PWSZ Tarnów)
  2. Natalia Kałucka (KU AZS PWSZ Tarnów)
  3. Agata Lesiewicz (Pol-Inowex Skarpa Lublin)

Juniorzy

  1. Konrad Gruszka (KU AZS PWSZ Tarnów)
  2. Miłosz Bujak (Klub Sportowy Skarpa Bytom)
  3. Wojciech Ratajczak (Klub Sportowy Skarpa Bytom)

Juniorki młodsze

  1. Bianka Janecka (Klub Wysokogórski Częstochowa)
  2. Marta Klimaszewska (Klub Wysokogórski w Toruniu)
  3. Małgorzata Włodarczyk (KWS Klif Tarnowskie Góry)

Juniorzy młodsi

  1. Jan Gurba (Klub Wysokogórski Nowy Sącz)
  2. Jan Kroszka (Stowarzyszenie GTW)
  3. Jan Tkaczyk (Pol-Inowex Skarpa Lublin)

Młodzicy – dziewczęta

  1. Alicja Nowak (Klub Sportowy Sportiva Tarnów)
  2. Daria Marciniak (Klub Sportowy Skarpa Bytom)
  3. Arlena Sznajder (KWS Klif Tarnowskie Góry)

Młodzicy – chłopcy

  1. Oskar Szalecki (Klub Sportowy Sportiva Tarnów)
  2. Piotr Niźnik (Bełchatowski Klub Wysokogórski)
  3. Maciej Janusz (Klub Wysokogórski w Katowicach)

***

Puchar Polski na czas – seniorki

  1. Patrycja Chudziak (Pol-Inowex Skarpa Lublin)
  2. Aleksandra Kałucka (KU AZS PWSZ Tarnów)
  3. Natalia Kałucka (KU AZS PWSZ Tarnów)

Puchar Polski na czas – seniorzy

  1. Miłosz Bujak (Klub Sportowy Skarpa Bytom)
  2. Tomasz Sordyl (KU AZS PWSZ)
  3. Piotr Wiliński (KU AZS PWSZ)

Pełne wyniki z Łodzi, a także ranking najlepszych sprinterów w sezonie 2018 na stronie PZA.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum