Odżywianie w skałach – jakich makroskładników potrzebuje nasz organizm?

O ile krótkie sesje treningowe na panelu nie sprawiają kłopotów w kontekście odżywiania, o tyle temat ten może być problematyczny podczas długiego dnia wspinaczkowego w skałach. Zwłaszcza jeśli w grę wchodzi kilkutygodniowy trip wspinaczkowy, w czasie którego często zaczynamy odczuwać niedobory – i to zarówno mikroskładników, jak i makroskładników odżywczych.

***

Makroskładniki i mikroskładniki odżywcze

Chociaż nie istnieje jedna słuszna dieta dla wszystkich sportowców, to z pewnością można wskazać reguły, których powinien przestrzegać każdy, komu zależy na zdrowym odżywianiu i dobrych wynikach sportowych. Wśród nich wymienić należy konieczność dostarczania organizmowi wszystkich makroskładników – białka, węglowodanów i tłuszczy – w odpowiednich proporcjach, dobrej jakości i we właściwym momencie. Nie bez znaczenia są także mikroskładniki, a więc to, czego nasz organizm potrzebuje w mniejszych ilościach. Są to między innymi minerały takie jak: żelazo, cynk, magnez, selen, wapń, a także witaminy, przede wszystkim C i E. Nie wdając się w szczegóły (w poszukiwaniu których warto sięgnąć do literatury, na przykład „Treningu wspinaczkowego” Erica J. Hörsta), zwróćmy uwagę na problematykę zdrowego odżywiania w mniej sprzyjających warunkach niż życie codzienne.

Zbilansowana dieta a długie wyjazdy w skały

Zdrowe żywienie na co dzień, w mieście, z dostępem do dobrze wyposażonej kuchni i wielu sklepów nie stanowi problemu. Jednak w czasie wyjazdów w skały, zwłaszcza tych dłuższych, mogą pojawić się komplikacje związane z mniejszym wyborem produktów lub brakiem możliwości przyrządzenia sensownego posiłku. Tymczasem im dłuższy pobyt, tym bardziej nawarstwiają się różnego rodzaju niedobory, co przekłada się nie tylko na odczuwanie wiecznego głodu czy też najczęściej niezdrowe zachcianki gastronomiczne, ale też powoduje spadek wydajności w skałach. Warto zadbać o pełnowartościowe posiłki, aby zapewnić organizmowi możliwość funkcjonowania na najwyższych obrotach. I nie wystarczy tutaj pożywne śniadanie i dobra kolacja po zakończonym dniu wspinaczkowym. Znaczenie ma również to, co jemy – i czy w ogóle jemy – w skałach.

Wartościowe przekąski w skałach

Podczas dnia wspinaczkowego koniecznie należy zadbać o przekąski, które dostarczą odpowiedniej ilości składników odżywczych. Sprawdzonym sposobem na odżywianie w skałach jest zabieranie ze sobą owoców. Warto wyposażyć się także w orzechy i suszone owoce. Zwolennicy słodyczy powinni natomiast wybrać zdrowe batony, na przykład OM-NOM firmy Ïdlo. Taka wersja batonów zawiera same wartościowe składniki, w przeciwieństwie do większości słodyczy dostępnych w sklepach, w których składzie na pierwszym miejscu figuruje cukier.

Sposoby na pełnowartościowy posiłek w skałach

Naprawdę długi dzień w skałach może wiązać się z potrzebą zjedzenia bardziej pożywnego posiłku. I tutaj są właściwie dwie opcje do wyboru – obiad na zimno, przygotowany dzień wcześniej lub rano, albo produkty liofilizowane, które wystarczy zalać wrzątkiem i zjeść prosto z opakowania. Warto wiedzieć, że istnieją liofilizaty, które nie zawierają żadnych sztucznych ulepszaczy, wzmacniaczy smaku, barwników czy konserwantów. Wybierając zupy lub dania obiadowe ÏDLO można mieć pewność, że są to pełnowartościowe, naturalne posiłki, zawierające różnorodne składniki odżywcze w odpowiednio dobranych proporcjach.

Niezależnie od tego, którą z możliwości odżywiania w skałach wybierzemy, najważniejsze jest, aby podczas długiego dnia wspinaczkowego nie rezygnować z jedzenia. Nawet po powrocie ze skał zafundujemy sobie porządną kolację, to nasz organizm nie będzie w stanie przyswoić wszystkich potrzebnych składników naraz. Zdecydowanie lepiej dostarczać potrzebnych makroskładników i mikroskładników w mniejszych dawkach, dzięki czemu w dużej mierze zapobiegniemy narastającemu uczuciu zmęczenia i spustoszenia organizmu.

Róża Paszkowska
Artykuł sponsorowany