Simond - główny partner serwisu wspinanie.pl
6 sierpnia 2018 08:49

Bracia Pou w akcji na Cão Grande – powstaje „Leve Leve” (8b+, 450 m)

Iker i Eneko Pou równa się przygoda. Tym razem Baskowie dotarli aż na wyspy Świętego Tomasza i Książęcą na zachodnim wybrzeżu Afryki (São Tomé e Príncipe). To niewielkie wyspiarskie państwo składające się z kilku wysp. Na terenie jednej z nich, São Tomé, wznosi się majestatyczny szczyt Pico Cão Grande (663 m). Skalna iglica pochodzenia wulkanicznego, na której bracia Pou, w towarzystwie Manu Ponce, wytyczyli drogę Leve Leve (8b+, 450 m).

Eneko Pou, Iker Pou i Manu Ponce (fot. E. Pou)

Baskowie to rasowi eksploratorzy, wspinacze nie do zdarcia. Tym razem przyszło im walczyć nie tylko z trudnościami samej drogi, ale przede wszystkim z męczącym, tropikalnym klimatem. W ciągu miesiąca działalności na wyspie trafili na zaledwie dwa dni bezdeszczowej pogody. A sam cel? No cóż, wygląda niesamowicie. Ale Cão Grande (czyli Wielki Pies) to wyjątkowo twardy orzech do zgryzienia. Już samo podejście pod otoczony dżunglą wulkaniczny szczyt wymaga samozaparcia.

Skała ze względu częste opady i zalegające mgły w większości jest nieprzyjemnie śliska, wilgotna i dość krucha. Do tego duże partie pokryte są roślinnością. Trochę lepiej wygląda to w wyższych partiach ściany, gdzie – jak mówią Baskowie – jeśli tylko nie pada, tarcie jest dużo lepsze. W takich warunkach Ikerowi, Eneko i Manu Ponce udało się wytyczyć i poprowadzić ponad 400-metrową drogę o nazwie Leve Leve (co można tłumaczyć jako Powoli, powoli). Trudności kluczowej, bardzo siłowej partii sięgają stopnia 8b+.

Eneko Pou na 1. wyciągu „Leve Leve” 8b+ (fot. J. Canyi / Filmut.com)

W sumie linia liczy 15 długości, w dużej części pokonana została na własnej asekuracji. Zespół osadził przeloty tylko tam, gdzie było to absolutnie konieczne – głównie w dolnej części, gdzie nie było możliwości założenia czegokolwiek. Cała akcja zajęła wspinaczom 14 godzin.

Iker Pou na 3. wyciągu „Leve Leve” 8b+ (fot. J. Canyi / Filmut.com)

Topo drogi „Leve Leve” (fot. / topo E. i I. Pou)

Baskowie nie byli pierwsi na Cão Grande. Na iglicy działo w przeszłości jeszcze kilka zespołów. Ale tylko Brytyjczykom udało się  wytyczyć tu drogę. W ubiegłym roku powstała w pełni sportowa Nubivagant (8b, 450 m), której bracia Pou zrobili teraz pierwsze klasyczne przejście.

Brunka
źródło: Desnivel, Instagram





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum