3 sierpnia 2018 18:58

Andrzej Bargiel i ekipa Sunt Leones wróciła z K2 – konferencja prasowa

22 lipca 2018 roku Andrzej Bargiel jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach ze szczytu K2, jednego z najtrudniejszych ośmiotysięczników. 3 sierpnia spotkaliśmy się z wybitnym narciarzem i himalaistą oraz jego oddaną ekipą w Warszawie – tuż po przylocie Sunt Leones do kraju.

Ekipa na konferencji: Bartek Bargiel, Janusz Gołąb, Andrzej Bargiel, Marek Ogień i Piotr Pawlus (fot. wspinanie.pl)

Konferencja prasowa odbyła się dzisiaj (3 sierpnia 2018) w Warszawie, w nowoczesnym biurowcu przy ulicy Pięknej 49. W spotkaniu uczestniczyli: Andrzej Bargiel, Janusz Gołąb, Bartek Bargiel, Marek Ogień i Piotr Pawlus.

Stojący na czele Sunt Leones Andrzej Bargiel ze swoistym poczuciem humoru i dystansem do własnego wyczynu opowiadał szczegółowo o losach zakończonej sukcesem wyprawy. Podkreślał również, że bardzo cieszy się z udanych akcji ratunkowych, bo jak sam powiedział:

Ratowanie życia człowieka jest ważniejsze niż jakiś popieprzony zjazd.

Andrzej Bargiel (fot. wspinanie.pl)

Teraz, gdy emocje już nieco opadły, Andrzej ze spokojem wspominał moment wejścia na szczyt, na którym spędził 15 minut i, skupiony na swoim zadaniu – nie delektując się zbytnio – ruszył na nartach w dół.

Dzisiaj Andrzej cieszy się ze swojego sukcesu, spełnionego marzenia, ale również z przyjemnością wraca do kraju i domu rodzinnego – do mamy, którą planuje zabrać teraz na wakacje nad morze.

Przed wyprawą przez długi czas ukrywał swoje plany związane z K2 przed mamą:

Boje się mamie mówić, bo jest afera. To jest jakiś mój sposób, może nie najlepszy…

Podczas wyprawy Andrzejowi towarzyszyło 13 podpisów członków rodziny, złożonych na jego nartach.

Janusz Gołąb (fot. wspinanie.pl)

Andrzej podkreślał też, jak dużą rolę w jego sukcesie odegrała wspierająca go ekipa Sunt Leones. Mówił o tym, jak ważna jest atmosfera podczas tego typu wyprawy oraz wielokrotnie wspominał pomoc, jakiej udzielał mu jego brat, Bartek – chociażby prowadząc go podczas zjazdu swoim dronem pomiędzy szczelinami lodowymi – oraz Janusz Gołąb, który wspierał go na stokach K2, bez którego wiedzy i znajomości góry wyprawa z pewnością nie przebiegałaby tak gładko.

Informacje o trudnościach, jakie oferują stoki K2, zagrożeniach oraz wyzwaniach logistycznych, przed jakimi stanęli członkowie wyprawy, uzupełniał Janusz Gołąb. Janusz pochwalił się również zupą, którą ugotował w obozie III (tzn. jak sam przyznał – zalał wrzątkiem) na powitanie Andrzeja, na którego czekał podczas zjazdu. Andrzej zupy nie zjadł, bo nie była pomidorowa.

Bartek Bargiel (fot. wspinanie.pl)

Brat Andrzeja, Bartek (Bartok – jak przechrzcił go niemiecki dziennikarz, a co weszło do stałego repertuaru żartów ekipy) opowiadał o swojej roli podczas wyprawy. Jego wyjątkowe umiejętności i wiedza z zakresu obsługi i pilotażu drona umożliwiły wylot ponad szczyt K2 oraz uwiecznienie na filmie całego zjazdu Andrzeja.

Bartek Bargiel, pilotując swojego drona, udzielił również nieocenionej pomocy podczas akcji ratunkowej na Broad Peak. Jak zgodnie potwierdza cała ekipa, niewykluczone, że Bartek uratował życie Brytyjczyka Ricka Allena.

Na koniec spotkania Andrzej Bargiel powiedział, że nie ma jeszcze planów na przyszłość, potrzebuje spokoju i odpoczynku. Jednak gdy Andrzej poczuje znowu głód gór, z pewnością o tym usłyszymy. Zdradził tylko, że jego „rodzinnym marzeniem” jest zjazd z ośmiotysięcznika wraz z dwójką braci.

W najbliższej przyszłości cała ekipa Sunt Leones na zaproszenie Jurka Owsiaka odwiedzi festiwal Pol’and’Rock.

Michał Gurgul




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum