16 lipca 2018 21:06

Dron Bartka Bargiela w historycznej akcji ratunkowej na Broad Peak

Kilka dni temu w czasie wspinaczki na Broad Peak zaginął Rick Allen. Brytyjczyk uległ wypadkowi i przez kilkadziesiąt godzin nieznany był jego los. Niepoślednią rolę w akcji ratunkowej i poszukiwawczej miał Bartek Bargiel, pilot drona, dokumentujący poczynania brata na K2. Zaintrygowani tą wyjątkową akcją poprosiliśmy Bartka o relację.

Bartek Bargiel

Bartek Bargiel

Słyszałem, że Ty za sprawą pilotowanego przez Ciebie drona wziąłeś udział udział w akcji ratunkowej na Broad Peaku. Jak to wyglądało?

Nad ranem 10 lipca przyszedł do nas kucharz z sąsiedniej bazy i obserwował góry przez nasz teleskop. Zauważył Ricka na zboczach Broad Peaku, na wielkim seraku niedaleko krawędzi, która urywała się 2-kilometrową ścianą. Rick miał szczęście, że nią nie spadł, bo zjechał 300 m ze ścieżki prowadzącej do obozu 3 (ok. 7200 m).

Na początku myśleliśmy, że nie żyje, bo się nie ruszał. Ale po jakimś czasie zauważyliśmy, że je śnieg i wyciąga coś z plecaka. Obserwowaliśmy go. Przez jakiś jeszcze próbował trochę iść, ale robił dwa kroki i kładł się na śniegu na brzuchu.

Około południa podleciałem do niego dronem i zrobiłem zdjęcie bardzo blisko, dzieli czemu udało mi się ustalić jego koordynaty oraz wysokość, na której był, gdyż dron łączy się z satelitami.

Jeden z naszych kolegów, Piotrek, pobiegł pod Broad Peak, aby ogarnąć akcję ratunkową – ustalić, kto jest w obozie 3 i czy jest ktoś w stanie pójść po Ricka. W bazie byli Kacper Tekieli oraz jego partner Stando Vrba, którzy myśleli, że Rick wpadł do szczeliny i nie żyje. Sandy Allan też był przekonany, że Rick nie żyje. Udało się ustalić, kto jest w obozie trzecim i 3 osoby poszły w stronę Ricka.

Przebieg drogi na Broad Peak

Przebieg drogi na Broad Peak

Jaki był udział drona w akcji? Udało się zrobić coś więcej ponad dokładne określenie pozycji Ricka?

Gdy pierwszy raz podleciałem dronem do Ricka, zauważył go i, jak powiedział mi później, poczuł, że ktoś wie o jego sytuacji i poczuł nadzieję. Zaczął iść w górę. Przedtem tkwił w jednym miejscu. Potem musiałem polecieć jeszcze raz, gdyż zaczął iść za bardzo w górę. Podleciałem wtedy do niego i poleciałem w linii prostej do osób, które szły w jego stronę i znów do Ricka, aby wskazać drogę jemu i ratownikom. Wtedy Rick zaczął iść w dobrym kierunku i po jakimś czasie spotkał się ze wspinaczami, którzy po niego szli (Fredrik Strang, David RoeskeTenji Sherpa – przyp. red) .

K2 widziane z drona Bartka Bargiela

K2 widziane z drona Bartka Bargiela

Niesamowite. Wygląda na to, że przy okazji wyprawy na K2 bijesz rekordy w tej dziedzinie. Nie dość, że to na pewno pierwsza akcja ratunkowa na takiej wysokości z wykorzystaniem drona, to widziałem, że udało się wykonać zdjęcia z 8400 m! Jakie urządzenie pozwala na takie loty?

Jest to dron DJI mavic pro, lecz żeby latać na takich wysokościach musiałem go przeprogramować. Startuję z bazy. W planie mam wlot na szczyt K2 i nagranie Jędrka na szczycie. Ostatnio prawie się to udało, gdy fotografowałem drogę dla Andrzeja.

Widziałeś zatem drogę, którą zamierza zjeżdżać Andrzej. Jak to wygląda? Jak oceniasz szanse na zjazd bez ściągania nart?

Butelka jest w tym roku bardzo dobrze wyśnieżona, wiec myślę, że Andrzej bez problemu zjedzie bez dopinania nart do poziomu bazy.

Czego mu wszyscy serdecznie życzymy :). Dziękuję.

***

Bartek Bargiel jest kwalifikowanym operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Realizuje ujęcia lotnicze do programów telewizyjnych, filmów oraz reklam. Filmował w najdalszych zakątkach Ziemi, m.in. w górach Pamiru, Tien Szan oraz w Karakorum w Pakistanie. Brał udział w ubiegłorocznej wyprawie Andrzeja Bargiela na K2, filmował wtedy na wysokości 6900 m.n.p.m [www.bartlomiejbargiel.com].





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum