22 lipca 2018 08:34

Andrzej Bargiel zdobył K2. Teraz zjazd!

Andrzej Bargiel zrealizował pierwszą część ambitnego planu. Dzisiaj ok. godz. 8:30 naszego czasu wszedł na wierzchołek K2 (8611 m). Teraz przed Polakiem najtrudniejsza część wyprawy, próba pierwszego w historii pełnego zjazdu z tego najtrudniejszego technicznie ośmiotysięcznika.

Przebieg dróg na południowej ścianie K2 (fot. Fundacja Kukuczki/Marcin Kin, Jerzy Natkański, Darek Załuski)

Bargiel wyruszył do ataku szczytowego nocą przed godziną czwartą czasu lokalnego. Polak startował z obozu czwartego na tzw. Ramieniu na wysokości ok. 8000 m. Namiot rozbił ok. 200 metrów ponad punktem, gdzie Droga Česena / Basków łączy się z drogą klasyczną, biegnącą Żebrem Abruzzi.

To już czwarty ośmiotysięcznik Bargiela. W październiku 2013, zdobył Shisha Pangmę Centralną, z której oczywiście zjechał na nartach. We wrześniu 2014 roku ustanowił rekord wejścia z bazy na szczyt Manaslu (14 godz. 5 min) oraz akcji baza-szczyt-baza (21 godz. 14 min). W 2015 roku dokonał pierwszego w historii zjazdu z Broad Peaku.

Andrzej Bargiel pod K2 (fot. Marek Ogień)

Teraz największe wyzwanie projektu, czyli zjazd. Do tej pory nikt nie zjechał z K2 na nartach, dotychczasowe próby, jak choćby Hansa Kammerlandera (1994 rok), zakończyły się niepowodzeniem. Hans, który rozpoczął zjazd z wierzchołka, przerwał swoją próbę, gdy tuż obok niego spadł koreański wspinacz. Włoch raportował nachylenie 60 stopni. W sumie większość odcinków została pokonana na nartach – nikomu nie udało się jednak zjechać całej trasy.

Andrzej będzie zjeżdżał najpierw drogą klasyczną (czyli linią, którą wychodził z obozu 4), do momentu gdzie łączy się ona z Drogą Česena / Basków (ok. 7800 m). W obozie 3 na czeka na niego Janusz Gołąb, który dzisiaj czuje się trochę lepiej. Prawdopodobnie dzisiaj będzie schodził na dół.

Z „trójki” Andrzej pojedzie kombinacją dróg – z Česena przetrawersuje w prawo (Trawersem Messnera), aby połączyć się z Drogą Kukuczka-Piotrowski.

Trzymając kciuki, czekamy na wieści z bazy, gdzie stosunkowo szybko (zwłaszcza biorąc pod uwagę, że standardowe zejście ze szczytu do bazy zajmuje 2 dni) powinien zameldować się Jędrek!

Sprocket




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum