Adam Ondra próbuje i weryfikuje – czyli co nowego w Kanadzie?
Adam Ondra od jakiegoś czasu bawi w Kanadzie i, jak było do przewidzenia, nie tylko chce zrobić nową trudną drogę, ale próbuje też tych już istniejących, najbardziej wymagających linii w kraju. No i przy okazji weryfikuje. Na pierwszy ogień poszło Honour and Glory 9a+ w Echo Canyon.
Ondra tak naprawdę polował na flesza na 9a+ (jedno 9a+ zrobione w tym stylu już ma, to Super Craquinette w Saint Léger). W ekspresowym tempie miało paść Honour and Glory, spektakularna, ponad 40-metrowa linia powstała latem ubiegłego roku na ścianie Coliseum w Echo Canyon. Otworzył ją po wielu miesiącach prób Kanadyjczyk Evan Hau i od tamtego czasu droga czekała na drugiego pogromcę. Czechowi nie udało się przejść drogi w pierwszej próbie, ale było naprawdę blisko… Jak pisze jeden ze świadków „spektaklu”, Miles Adamson (zresztą pod ścianą pojawił się także sam autor i wielu innych wspinaczy, w tym Sonnie Trotter):
Adam zrobił Honour and Glory w 2. próbie i przecenił drogę do 9a. Mógł bez wątpienia pokonać ją fleszem, gdyby nie mały błąd. Odpoczął zaledwie 4 minuty i po prostu zrobił ją w następnej próbie.
Ciekawe, co Adam Ondra powie o najtrudniejszej drodze Kanady – Fight Club 9b Alexa Megosa w Ravens Crag (koło Banff), bo z pewnością ekstrem Niemca jest na jego liście. Czech pracuje też nad swoim trudnym projektem w Acephale. Być może powstanie drugie kanadyjskie 9b? Lokalsi już się niecierpliwią…
Przypomnimy, że kilka dni temu Ondra przeszedł onsajtem Existence Mundane 8c i First Flight 8c+ w Acephale (Canmore, Alberta).
Brunka
źródło: gripped.com