14 maja 2018 18:05

Himalaje – trwa walka o pierwsze wejścia sezonu

Silne wiatry, do tej pory uniemożliwiające prowadzenie akcji górskiej w najwyższych partiach, ustąpiły. Zespoły, które osiągnęły już odpowiednią aklimatyzację, natychmiast skorzystały z okazji. Okno pogodowe jednak nie potrwa długo. W niektórych rejonach pogoda już się zmienia.

Ściany Nuptse targane przez porywiste podmuchy wiatru (fot. Alpine Exposures – Jon Griffith Photography)

***

Mount Everest

Dobra pogoda na Mount Everest wprawiła w ruch olbrzymią machinę wypraw komercyjnych. 13 maja na szczycie stanęła pierwsza grupa zdobywców w tym sezonie – ośmiu Nepalczyków, którzy pracowali nad ubezpieczaniem drogi normalnej. Kolejnego dnia ich śladem na wierzchołek najwyższej góry świata dotarł Australijczyk Steve Plain, który – jak donosi Outdoor Magazyn – zdobył tym samym Koronę Ziemi w rekordowym czasie 117 dni.

Na szczyt dotarł dzisiaj również 69-letni Xia Boyu. Chińczyk stracił w wyniku odmrożenia obie nogi poniżej kolan podczas próby zdobycia Everestu, gdy miał 25 lat. W towarzystwie himalajskiego „weterana”, Mingmy G. Sherpy, w porannych godzinach stanął na upragnionym szczycie.

Xia Boyu (fot. Kangba TV)

Z ciekawością obserwujemy działania małej wyprawy pod kierunkiem Horii Colibășanu i Petera Hámora, która za cel postawiła sobie wytyczenie nowej drogi na najwyższy szczyt świata. Do tej pory nie znamy szczegółów przebiegu linii, jednak według wczorajszych informacji (13.05.2018) udostępnionych przez Petera Hámora, postępy na ich drodze są zadowalające. Alpiniści ubezpieczyli poręczówkami trudne fragmenty do wysokości 7000 m, tak aby podczas ostatecznego ataku nieść ze sobą minimum sprzętu. Według ich kalkulacji, aby zrealizować projekt i dotrzeć do szczytu, potrzebne jest kolejne 5-dniowe okno pogodowe. Aktualnie są w bazie.

Tenjing “Tenji” Sherpa i Jonathan Griffith oczekują na dłuższe okno pogodowe, aby zrealizować trawers Everest – Lhotse.

Shisha Pangma

Żona zaginionego 10 dni temu Bojana Petrova, Radoslava Nenova, poprosiła (informacja na profilu FB) o zaprzestanie akcji poszukiwawczej powyżej obozu trzeciego, gdzie ryzyko dla ratowników jest zbyt duże. Niemniej jednak, jak donosi grupa ratownicza, jeśli tylko pogoda pozwoli ratownicy będą kontynuowali akcję i jeszcze dzisiaj dotrą aż do szczytu.

Bojan Petrow podczas próby wejścia na K2 w 2005 roku (fot. B. Petrow)

Ines Papert i Luka Lindič również wykorzystują poprawę pogody na Shisha Pangma i idą w górę. Ich celem jest wytyczenie nowej drogi na południowej ścianie.

Dhaulagiri

Po prawie miesiącu przygotowań i oczekiwań na odpowiednie warunki Carlos Soria miał jutro wyruszyć z bazy w kierunku szczytu. Jednak według najnowszych doniesień, najbliższe okno będzie zbyt krótkie. 79-latek wraz ze swoimi hiszpańskimi partnerami zaczeka na pewniejsze warunki zapowiadane na 18 maja.

Makalu

Dzisiaj dotarła do nas informacja od Lecha Flaczyńskiego. Znajdują się wraz z synem w obozie 3 na wysokości 7479 m. Mgła i śnieg uniemożliwiają dalszą wspinaczkę. Jest bardzo zimno, a ich zapasy żywności są znikome. Stoją przed dylematem – iść w górę czy zawrócić.

Lech i Wojtek Flaczyńscy oraz Jesús Morales w ABC pod Makalu (fot. altitudpositiva.blogspot.com)

Thomas Lämmle miał więcej szczęścia. Zaatakował szybciej i wczoraj zdołał wejść na szczyt. Jak donoszą Flaczyńscy, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Niemiec używał jednak aparatu tlenowego podczas.

Annapurna

Pochodzący z Korei Południowej 53-letni Kim Hong-bin zdobył swój 12 ośmiotysięcznik. W drodze na szczyt towarzyszyło mu czterech Szerpów. W 1991, podczas wspinaczki na Denali, Kim doznał poważnego odmrożenia dłoni, na skutek czego wszystkie palce musiały zostać amputowane. Jak widać, nie jest to dla niego przeszkodą w realizacji marzeń.

Michał Gurgul
źródło: blogs.dw.com, Peter Hámor – profil FB, Dream Wanderlust, Desnivel, lechflaczynski.wordpress.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum