12 kwietnia 2018 09:26

Everest: bez tlenu ani rusz. Nepal będzie „filtrował” informacje

Ruszyły wyprawy na Mount Everest i już kręci się komercyjna maszyna na najwyższej górze Ziemi. Rząd Nepalu, czerpiący ogromne dochody z wysokogórskiej turystyki, będzie mocniej egzekwował zasady, jakim muszą się poddać uczestnicy i organizatorzy wypraw na Mount Everest.

Tłumy w drodze na Mount Everest (fot. kathmandupost)

Tłumy w drodze na Mount Everest (fot. kathmandupost)

Dinesh Bhattarai, szef Wydziału Turystyki odpowiedzialnego za wydawanie zezwoleń, zapowiada, że w tym roku rząd będzie zdecydowanie bardziej rygorystycznie egzekwował zasady bezpieczeństwa, jakie mają spełniać wyprawy. Będą sprawdzane zaświadczenia o stanie zdrowia, liczba butli z tlenem na uczestnika itp. W tym roku na każdego uczestnika wyprawy ma przypadać 5 butli z tlenem.

Piecza nad przestrzeganiem zasad to odpowiedzialność oficerów łącznikowych, rząd ma monitorować ich faktyczną pozycję i sprawdzać, czy przebywają w bazie. W ubiegłych latach bywało z tym różnie.

Co więcej, rząd Nepalu ma zamiar kontrolować przepływ informacji.  Dinesh Bhattarai mówi:

Naszym zamiarem nie jest zatrzymanie rozpowszechniania wiadomości. Jednak w przypadku niektórych kontrowersyjnych kwestii, należy uzyskać odpowiednią zgodę od rządu.

Podaje się tu przykład informacji o zniknięciu Stopnia Hillarego, który wg nepalskiego rządu nie oberwał się a jedynie pokrywa śnieżna spowodowała jego inny kształt, oraz ubiegłoroczne fałszywe doniesienia o znalezieniu 4 martwych wspinaczy w obozie IV (okazało się, że to ofiary z wcześniejszych lat).

W tym roku wydano w sumie 550 pozwoleń na zdobycie szczytu od strony Nepalu. Z czego połowę dla wspomagających komercyjnych uczestników Szerpów. Oznacza to, że tłum poruszających się będzie zbliżony do lat ubiegłych i jest szansa na powtórzenie ubiegłorocznego wyniku, gdy na szczyt weszło 445 osób (w tym 222 klientów).

Droga przez Icefall i do wyższych obozów już jest zaporęczowana przez Szerpów. Jak co roku, oczekuje się, że długie okno pogodowe umożliwiające masowe wejścia na szczyt nastąpi pod koniec maja.

Wśród grupy wspinaczy, którzy w tym roku będą zdobywać Mount Everest oczywiście są też Polacy. M.in. Miłka Raulin, która chce zostać najmłodszą Polką z Koroną Ziemi.

Mysza

Źródło: kathmandupost




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum