26 lutego 2018 19:20

K2: Denis Urubko o swojej decyzji

Dzisiaj po południu do bazy pod K2 wrócił z nieudanego, samotnego ataku Denis Urubko. Jak już wcześniej informowaliśmy, jego próba odbyła się bez zgody kierownika i wiedzy zespołu. Zaraz po jego powrocie ogłoszono, że Denis opuszcza wyprawę.

Denis Urubko w rozmowie z TVN24 (fot. tvn24.pl)

W rozmowie z Robertem Jałochą (tvn24.pl) Denis tłumaczy swoje powody:

To była moja szansa, żeby coś zrobić, a nie tylko siedzieć w bazie. Podjąłem się ataku szczytowego i tak naprawdę jestem usatysfakcjonowany, bez tego byłbym wściekły. Wróciłem bez zdobycia szczytu, ale to była ryzykowna sytuacja. Dużo śniegu, zero widoczności, bardzo złe warunki. W tym przypadku moją jedyną słuszną decyzją mógł być powrót.

I dodaje:

Myślę, że nie muszę mówić przepraszam. Oni też nie są aniołami. Wielicki pozwolił mi wejść do obozu trzeciego [Denisowi chodzi chyba o jego pierwszy samotny rekonesans na Żebrze Abruzzi – przyp. red.], a później kazał mi wrócić z powodów, których nie rozumiem. Ok., jesteśmy mężczyznami, himalaistami. To nie jest sytuacja, żeby mówić przepraszam. Mnie nikt nie przeprosił za ich błędy. Moje zdanie pozostaje takie samo.

Więcej znajdziecie na stronie tvn24.pl w materiale: Urubko nie zamierza przepraszać. „Oni też nie są aniołami”.

Dla przypomnienia dzisiejszy komunikat PHZ:

Denis Urubko, zgodnie ze swoimi przekonaniami dotyczącymi końca sezonu zimowego, postanowił opuścić Zimową Wyprawę na K2. Decyzja ta została zaakceptowana przez uczestników wyprawy, którzy nie widzieli dalszej możliwości współpracy z Denisem po jego samodzielnej próbie zdobycia wierzchołka.

Oto aktualna sytuacja dotycząca działających w ścianie zespołów:

Marcin Kaczkan i Maciek Bedrejczuk obecnie są w C2 (na wys. 6700 m).
Marek Chmielarski i Artur Małek są w niższym obozie C2 (na wys. 6500 m).

Na jutro planowany jest powrót obu zespołów do bazy.

Sprocket
Źródło: tvn24.pl, Profil FB Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum