5 stycznia 2018 11:44

Z cyklu “Zasady treningu”: Koncentracja we wspinaniu. Cz. 1

Ile wspinaczkowych sukcesów wynika z utrzymania koncentracji do samego końca oddawanej próby? Odpowiedź jest prosta i oczywista: wszystkie. Odwracając pytanie, ile wspinaczkowych niepowodzeń wynika z braku koncentracji? Bardzo duża część. Wspinanie, jako sport o dużej złożoności technicznej oraz bardzo dużym zabarwieniu emocjonalnym, wymaga bardzo wysokiego stopnia skupienia i ciągłego doskonalenia tej umiejętności.

Adam Ondra – chwila skupienia… (fot. Jan Novak)

***

Przebudzenie świadomości

Otrzymując informacje zwrotne od wspinaczy, dostrzegam, że koncentracja we wspinaniu to kluczowy element, który determinuje nasze powodzenie na drodze lub boulderze. Te informacje bardzo często mają charakter nieświadomy. Dotyczą tych elementów, które powodują rozproszenie uwagi, ale wspinacze nie wiążą ich z utratą koncentracji. W mojej ocenie właśnie tu znajduje się sedno zagadnienia koncentracji –  a mianowicie osiągniecie świadomości tego co nas rozprasza, a co jednocześnie pozwoli na efektywną pracę nad umiejętnością utrzymania koncentracji do samego końca wspinaczkowej próby.

Świadomość związana z koncentracją może dotyczyć wielu aspektów. Pierwszy to przebiegające przez głowę myśli, które mogą dotyczyć przeszłości, przyszłości, szkoły, pracy, wyniku sportowego i wielu innych. Ilość myśli może być ogromna, nawet do 85 000 dziennie, co pokazuje jak wspinaczkowa „psycha” może intensywnie pracować. Ciekawym ćwiczeniem, które uświadamia nam, jak ogromny jest przepływ myśli, to pozwolenie na ich swobodny przepływ przez 30 sekund, a następnie wyobrażenie sobie próby na drodze na granicy naszych możliwości, podczas której myślimy o jutrzejszej trudnej rozmowie z szefem lub klasówce.

Co może rozpraszać?

Oczywiście zawodnicy startujący w zawodach napotykają na drodze do koncentracji jeszcze więcej przeszkód do pokonania – kibice, głośna muzyka, atmosfera w strefie izolacji. U niektórych może wystąpić zjawisko facylitacji społecznej (za Wikipedią: napięcie wynikające z obecności innych osób i możliwości oceny przez nich naszego działania), pojawiają się rywale i oczywiście bardzo stresogenna presja wyniku i oczekiwania. Świadomość działania powyższych czynników na naszą koncentrację jest kluczowa, możemy zidentyfikować takie czynniki, na które nie mamy żadnego wpływu, co umożliwi większe zwrócenie uwagi na nas samych. Jaki bowiem mamy wpływ na wyniki rywali, liczbę kibiców czy decyzje sędziów lub wietrzną pogodę w skałach, gdy atakujemy nasz projekt?

Rywale, presja wyniku i oczekiwania… mogą wywoływać stres (fot. Tomasz Szkatuła)

W kontekście treningowym warto realizować założenia właśnie w otoczeniu zbliżonym do atmosfery zawodów, by się  przyzwyczaić do takiego oddziaływania i jednocześnie być na nie uodpornionym. Sportowcy, nie tylko wspinacze, uprawiający sport zawodowo mają wyższy stopień koncentracji oraz czasów reakcji niż pozostali, a zawodnicy z najwyższych klas rozgrywkowych lub olimpijczycy to top topów tych aspektów sfery mentalnej. Więc można dostrzec tutaj sporą przestrzeń mentalnego rozwoju.

Koncentracja do samego końca – Julia Kaplina (fot. Eddie Fowke / IFSC)

Koncentracja to stan „TU i TERAZ”

Powszechnie jest przekonanie, że koncentracja to ciągłe podpowiadanie ciału, gdzie mamy stanąć, jak się ustawić do przechwytu lub wpinki, jak mamy złapać chwyt. Otóż te fizyczne elementy wspinania powinny być realizowane w sposób automatyczny, wytrenowany i podświadomy, natomiast koncentracja to stan „TU i TERAZ”, czyli wyłączenie się z myślenia i emocji – przyszłość, ani przeszłość nie istnieją. Proszę spróbować przy zamkniętych oczach przez 30 sekund nie myśleć kompletnie o niczym. Trudne? Przypuszczam, że to ćwiczenie może sprawiać problem, ale tylko na początku, bowiem tę umiejętność można z powodzeniem trenować.

Najbliższe otoczenie

Tą drogą doszliśmy do nierozerwalnego związku pomiędzy koncentracją, a innymi aspektami sfery mentalnej we wspinaniu. Związki te są oparte na wzajemnym oddziaływaniu, tworzą sprzężenia zwrotne, a mając świadomość tych zależności będzie nam łatwiej pracować nad koncentracją.

Pamiętam przypadek jednego ze sportowców (wyczynowiec amator), któremu trudno było się  przełamać, by zaatakować trudne miejsce na drodze. Okazało się, że jego partner wspinaczkowy przyjmował postawę zachowawczą, unikając trudnych dróg, co mocno oddziaływało na sportowca, który tracił pewność siebie. To właśnie ten moment, gdy utrata pewności siebie powoduje utratę kontroli nad emocjami, a tym samym utratę koncentracji poprzez niekontrolowany przepływ myśli o negatywnym zabarwieniu i wtedy pojawia się słowo „blok”.

Warto się przyjrzeć naszemu najbliższemu otoczeniu wspinaczkowemu, czasem to właśnie tam kryje się źródło naszych emocji. Natomiast koncentracja jest doskonałym narzędziem do powstrzymywania wpływu emocji. Celem przekonania się, proszę przed próbą na drodze zrobić jaskółkę z zamkniętymi oczyma, najpierw na jednej, potem na drugiej nodze, a następnie przyjrzeć się, czy w czasie ćwiczenia cokolwiek do nas docierało. Oczywiście, jeżeli będziemy pracować również nad pewnością siebie, unikniemy negatywnego zabarwienia myśli podczas wspinania. Pojawia się także aspekt mowy wewnętrznej, który w zależności od zabarwienia – pozytywnego lub negatywnego – będzie wspierać lub działać destrukcyjnie na koncentrację.

Martina Cufar Potard i jaskółka w alpejskiej scenerii (fot. Catres News Agency)

***

W psychoaktywności koncentracja to równowaga pomiędzy aktywacją, czyli pobudzeniem a stanem relaksacji – uchwycenie tego stanu umożliwia nam umiejętność samoregulacji. Warto dla celów poznawczych wybrać się na drogę o zróżnicowanym charakterze – najpierw połoga płytka, a następnie przewieszenie z kilkoma sytymi boulderowymi ruchami – i przyjrzeć się sobie, jak wyglądało nasze pobudzenie. Samoregulację doskonale ćwiczy się z biofeedbackiem, warto spróbować pod okiem trenera poznać samego siebie, możemy być mocno zaskoczeni.

Mam nadzieję, że udało mi się zaciekawić Was zagadnieniem świadomości koncentracji. Niby to temat oczywisty, ale niech każdy uderzy się w pierś i odpowie sobie, czy jest świadom tego, co go rozprasza i jak to skutkuje na wspinanie.

W następnej części będzie o byciu menedżerem własnej koncentracji, ponieważ wiedzieć co ma wpływ na koncentrację to jedno, ale umiejętność jej zarządzania jest równie kluczowa.

Pierwszy artykuł z cyklu „Zasady treningu”:

Łukasz Gruszczyński
www.mental-line.pl
www.facebook.com/mentalnytreningsportowy/

Łukasz Gruszczyński – absolwent dwuletnich studiów podyplomowych z zakresu Stosowanej Psychologii Sportu na wrocławskim oddziale Uniwersytetu SWPS. Wiedza zdobyta podczas studiów pochodzi od największych autorytetów z dziedziny, m.in.: M. Graczyka, J. Supińskiego, J. Blecharza, E. Wlazło, M. Krawczyńskiego, P. Habrata. Inspiracją do rozpoczęcia działalności w zakresie treningu mentalnego oraz stosowanej psychologii sportu była potrzeba wpierania wspinaczy oraz sportowców innych dyscyplin w podnoszeniu poziomu wykonania sportowego. Łukasz współpracuje indywidualnie ze wspinaczami dorosłymi oraz dziećmi, a także przedstawicielami innych dyscyplin sportowych, prowadzi również drużyny sportowe dorosłych oraz dzieci, głównie piłkarskie. Wspina się od kilkunastu lat, regularnie startuje w towarzyskich zawodach boulderowych. Prowadzi sekcję wspinaczkową na wrocławskiej Zerwie.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum