19 grudnia 2017 10:35

Keita Kurakami – highball Neutralism i to w jakim stylu…

Pokonanie highballa samo w sobie stanowi spore wyzwanie, ale przejście go od dołu – bez wcześniejszego patentowania na wędkę – to jeszcze inna bajka. Keita Kurakami wybrał drugą, bardziej honorną opcję. Latem tego roku otworzył u siebie w Japonii w tym stylu Neutralism (przy czym nie wycenił highballa).

Keita Kurakami i jego „Neutralism” (fot. arch. K. Kurakami)

Keita Kurakami odkrywał swoją linię z ziemi, przechwyt po przechwycie. O samej linii napisał: „Byłem pod wrażeniem urzekającego piękna natury za każdym  razem, kiedy próbowałem problemu.” – i jeszcze – „Skała jest gładka, ale jest też trochę oblaków i krawądek”.

Ile trzeba było upadków, żeby stanąć wreszcie na topie? Ryzykownych tym bardziej, że dynamiczny crux znajduje się w górnej części highballa:

Jak odważnym wspinaczem jest Keita Kurakami mieliśmy okazję przekonać się już kilka razy. Choćby wtedy, kiedy z Yusuke Sato pokonywał trudną i bardzo ryzykowną tradową Senjitsu-no Ruri (5.14a R/X, 250 m) na granitowej ścianie Moai na Mt. Mizugaki (2230 m). Albo wtedy kiedy prowadził The Walk of Life E9 6c Jamesa Pearsona na klifie Dyer’s Lookout w North Devon. W tym roku był blisko poprowadzenia legendarnego The Nose na El Capitan. Jak wiadomo, po pełne przejście (w ciągu) musi jeszcze wrócić…

Brunka
źródło: keitakurakami.wordpress.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum