7 października 2017 10:54

Lamb of God, kolejny rysowy ekstrem dla Whittakera. Crucifix za rok…

Tom Randall i Pete Whittaker kolejny sezon spędzają w USA, w poszukiwaniu najtrudniejszej rysy świata. Zdaje się, że ją znaleźli, ale projekt Crucifix przerósł nawet tych dwóch specjalistów od klinowania. Nie wracają jednak z Ameryki z niczym.

Pete Whittaker na Lamb of God 5.14, White Rim

Potencjalnie najtrudniejsza rysa świata biegnie w gigantycznym dachu groty w White Rim (Utah, USA). Ten projekt opisywaliśmy kilkanaście dni temu przy okazji prowadzenia przez Toma i Pete’a drogi The Cruzifix 5.14, która „nadgryza” główny problem, czyli niesamowitą rysę Crucifix.

A główny problem będzie musiał poczekać, co najmniej rok. Brytyjczycy są jednak optymistami i stawiają na rozwiązanie, które przyniosło im sukcesy w przeszłości, czyli porządny trening w domu:

Najtrudniejszy ruch na starcie okazał się łatwiejszy, środkowy ruch cruxa jest do ominięcia, ostatni trudny ruch wymaga więcej treningu. Brzmi łatwo, ale oznacza początek ciężkiej pracy. Pomierzyliśmy 10 cruxowych przechwytów, czas wrócić do Sheffield i je tam odtworzyć. Rok 2018 będzie kluczowy dla tego projektu.

W ramach pocieszenia Pete Whittaker dołożył kolejną ekstremalną rysową linię w White Rim –  Lamb of God 5.14 (patrz zdjęcie powyżej). Droga oparła się Randallowi ze względu na kontuzję kolana.

Tom Randall na All Pump No Funk 5.13 ;)

Mimo kontuzji Randall wykazał się tradycyjną brytyjską psychą wytyczając All Pump No Funk 5.13+. To trawers po krawędzi okapu zakończony ścianką z niewielkimi chwytami.

Mysza

Źródło: wideboyz.blogspot.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum