27 września 2017 12:05

Zorbey Aktuyun i Muammer Yalcın dokonują pierwszego powtórzenia „Nessuno”

Nessuno to trudna, wielowyciągowa droga na odległej i niedostępnej ścianie góry Vay Vay, znajdującej się w masywie Taurus w Turcji. Po 5 latach od wytyczenia drogi przez trójkę włoskich wspinaczy, Nessuno doczekała się pierwszego powtórzenia.

Zorbey Aktuyun na kluczowym, trzecim wyciągu drogi Nessuno (fot. Zorbey Aktuyun)

Wiodąca lewą częścią szerokiej na prawie 600 metrów, północnej ściany Vay Vay droga Nessuno otrzymała od autorów wycenę 8a+ max., 7b obl. Jej długość to 11 wyciągów, które pokonują ok. 470 metrów. Szczyt Vay Vay wznosi się na wysokość 3563 m n.p.m., a sama dolina, nad którą góruje ściana północna, jest bardzo trudno dostępna. Północno-wschodnia część rejonu jest nadal najsłabiej poznana i bardzo dzika. Aby dotrzeć pod Vay Vay należy przeprawić się przez skomplikowany, pozbawiony ścieżek teren oraz ukryty, bardzo wąski kanion będący jedyną drogą prowadzącą pod ścianę. Trekking w okolice Vay Vay pokonuje 2000 m różnicy wysokości i zajmuje do 12 godzin.

Północna ściana Vay Vay i przebieg drogi Nessuno (fot. planetmountain.com)

Autorami drogi Nessuno są Włosi: Rolando LarcherLuca Giupponi i Nicola Sartori. Pomysł wytyczenia nowej, trudnej drogi w tak odległym i dzikim miejscu podsunął im miejscowy alpinista i kierownik campingu – Recep Ince. W 2012 roku, po 15 dniach akcji górskiej, trójka wspinaczy odniosła pełny sukces – drogę udało się przejść w stylu RP. Poczynania Włochów w górach Turcji opisał w obszernej relacji Janusz Kurczab.

Schemat drogi Nessuno (fot. planetmountain.com)

Zorbey Aktuyun i Muammer Yalcın to tureccy wspinacze i podróżnicy, którzy na swoim koncie mają już kilka ciekawych przejść i nowych dróg, głównie w rejonie Morza Egejskiego. Na Nessuno zwabił ich fakt, iż jest to aktualnie najtrudniejsza w Turcji wielowyciągowa droga sportowa. Przejście klasyczne całej drogi w stylu RP zajęło wspinaczom 27 godzin. Jednak sukces poprzedzony był kilkoma dniami zmagań z trudną wspinaczką i ciężkimi warunkami panującymi w tym odległym zakątku masywu Taurus.

Obóz tureckich wspinaczy pod Vay Vay (fot. Zorbey Aktuyun)

Droga jest nie tylko trudna, ale również na niektórych fragmentach bardzo niebezpieczna. Znajduje się tak wysoko w górach, że jest to dosłownie ziemia niczyja… – tak Zorbey nawiązuje w swojej relacji do nazwy nadanej przez Włochów – „nessuno” znaczy „nikt”.

Droga startuje z lodowca, który niestety zdążył się znacząco obniżyć przez 5 lat. Jak pisze Zorbey Aktuyun. start drogi znajduje się teraz całe 15 metrów poniżej oryginalnego miejsca, a dojście do pierwszego bolta jest nie lada wyzwaniem. To co powstrzymało Turków podczas pierwszej próby to jednak nie trudny start, a gradobicie, które uniemożliwiło dalszą wspinaczkę  na wysokości trzeciego wyciągu. Wspinacze zawrócili do obozowiska, gdzie przez 4 dni czekali aż poprawi się pogoda.

Zorbey:

Gdy wróciła dobra pogoda wyruszyliśmy ponownie. 3. wyciąg (crux drogi) wymagał pięciu prób, zanim udało nam się przejść go klasycznie. Podczas mojej piątej próby czułem, że nie mam szans, pomimo tego spróbowałem i jakimś sposobem udało mi się. Kontynuowaliśmy wspinaczkę… udało się przejść os-em kolejne wyciągi. Zabiwakowaliśmy w małej grocie znajdującej się w linii drogi, w której znajduje się książka – miłe miejsce na nocleg. Następnego dnia, 27 godzin po tym jak wystartowaliśmy, dotarliśmy na szczyt.

Zorbey Aktuyun i Muammer Yalcın na szczycie Vay Vay po ukończeniu drogi „Nessuno” (fot. Zorbey Aktuyun)

Zorbey Aktuyun miał już na swoim koncie dwa inne znaczące przejścia: Üç Muz 8a ,650 m w Demirkazık/Aladağlar (drugie powtórzenie) i Red, Moon and Star 8a, 400 m w Kızılınbaşı/Aladaglar (trzecie powtórzenie). Wraz z Nessuno skompletował trójkę najtrudniejszych dróg wielowyciągowych Turcji.

Michał Gurgul
źródło: planetmountain.com, zorbeyaktuyun.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum