Topowe rejony skalne. Cz. IV – Francja i Grecja

Pora na kolejną część cyklu Topowe rejony skalne. Tym razem Marcin Michałek oprowadza nas po rejonach Francji i Grecji. Zapraszamy do lektury. 

Morze wspinania w Céüse, Enzo Oddo na słynnej „Biographie” 9a+ (fot. Sam BIÉ)

***

Francja

Gorges du Tarn

Prezentację kraju serów i wina rozpoczynam od mojego ulubionego francuskiego rejonu – Gorges du Tarn. Rzeźba skalna, która występuje w Tarnie to głównie klamki, krawądki i dziurki. Wszelkiego rodzaju nacieki i ściski tu nie występują. Długość dróg waha się od krótszych 15-metrowych wytrzymałościowo-siłowych klasyków, aż po 50- i 70-metrowe maratony. Tarn jest unikatowy właśnie z powodu występowania tak długich dróg. Lokalni wspinacze często używają 100-metrowych lin lub nawet dłuższych!

Sektor Tennessee w całej okazałości (fot. Marcin Michałek)

Podejścia pod sektory nie są zbyt uciążliwe i wynoszą maksymalnie 20 minut. Sezon w Tarnie trwa od wiosny do jesieni. Rejon jest bardzo malowniczy – środkiem wąwozu płynie rzeka, która jest atrakcją dla wszelkiej maści kajakarzy. Ta rozrywka jest tu bardzo popularna. Poza tym małe miasteczka pamiętają czasy średniowiecza i stanowią bardzo ciekawą propozycję na dzień restowy.

Dotychczas spędziłem w Tarnie już 8 tygodni. To jeden z najlepszych rejonów na mojej prywatnej liście top 50.

Położenie: 30 km na północ od Millau
Skała: wapień
Ilość dróg: 500

***

Gorges du Jonte

Rejon położy jest w bezpośrednim sąsiedztwie Tarnu. Oferuje drogi kilkuwyciągowe, które wprowadzają nas na charakterystyczne wieże. Drogi mają do 100 metrów długości. W roku 2009 odbył się tu Petzl Roc Trip i na tę okoliczność organizatorzy przygotowali kilka 80-metrowych linii pokonywanych na jeden wyciąg – specjalnie w tym celu zostały zamówione 160-metrowe liny :). Są to raczej propozycje z górnej części skali trudności, w okolicach 8b+.

Polski zespół pokonujący mega klasyk Jonte „L’arête ouest” 6a (fot. Marcin Michałek)

Sam rejon jest ciekawy, natomiast traktowałbym go raczej jako dopełnienie wspinania np. w Tarnie. Jeśli na wyjeździe chcemy skupić się tylko i wyłącznie na wspinaniu wielowyciągowym, to proponuję wybrać się do Verdon, Paklenicy lub w Dolomity, ponieważ wymienione rejony mają dużo więcej do zaoferowania.

Położenie: 30 km na północ od Millau
Skała: wapień
Ilość dróg: 250

***

Céüse

Rejon jest bardzo popularny wśród światowej rzeszy wspinaczkowej. Wynika o to z dwóch powodów. Po pierwsze, jest tu bardzo duża ilość trudnych klasyków, na czele z Biographie 9a+. Po drugie, rejon leży na wysokości 2000 m n.p.m., z tego powodu latem panują tu bardzo dobre warunki wspinaczkowe.

Majestatyczny mur Céüse (fot. Marcin Michałek)

Rejon ma niestety także swoje wady. Jedną z nich jest długie podejście. Trwa ono około 60 minut i jeśli wybieramy się tylko na popołudniowe wspinanie, to idziemy najczęściej w pełnym słońcu. Poza tym, rejon jest bardzo zatłoczony. W sierpniu, kolejki pod drogami są czymś absolutnie normalnym. Z tego też powodu Céüse zostaje na mojej prywatnej liście znacznie w tyle za Tarnem, Frankenjurą, Kalymnos czy Rodellarem.

Położenie: 20 km na południowy-zachód od Gapu
Skała: wapień
Ilość dróg: 300

***

Orpierre

W rejonie można znaleźć dobrze wyposażony, tani i nastawiony dla rodzinne wakacje camping (znajduje się on 5 km za wioską). Ci którzy chcą zaznać więcej luksusu, mogą wybrać camping w centrum Orpierre w cenie 35 euro w sezonie za 2 osoby.

Samo wspinanie różni się od typowych przewieszeń po klamach i ściskach. Faktura skały przypomina mi Cimy w Dolomitach lub polski Jaroniec. Ściana jest poprzecinana charakterystycznymi półeczkami. Wspinanie najczęściej polega na sięganiu od jednej krawądki do drugiej. Niektóre drogi bywają trochę parametryczne. W najpopularniejszym sektorze Le Chateau obicie jest bardzo gęste, co jest raczej rzadkim przypadkiem we Francji. Szybki rzut oka na trudności pokazuje, że w Orpierre bardziej odnajdą się wspinacze początkujący i mniej zaawansowani, niż sportowcy pragnący poprowadzić kolejne ósemki. Zawodnikom o bardziej sportowym zacięciu proponowałbym połączyć pobyt w Orpierre np. ze wspinaniem w pobliskim Céüse.

Wspinanie w sektorze Le Chateau (fot. Marcin Michałek)

Położenie:  60 km na południowy zachód od Gapu
Skała: wapień
Ilość dróg: 300

***

Verdon

Przywołany już wyżej Verdon to jeden z najpopularniejszych rejonów w całej Francji. W latach 80. była to wręcz mekka wspinaczkowa. Sam rejon jest niezwykle malowniczy i warto tu przyjechać, nawet jeśli nie mamy w planie wspinania. Wielką atrakcją jest 30-kilometrowa pętla biegnąca po szczycie kanionu. Trasę pokonujemy samochodem, zatrzymując się na kolejnych punktach widokowych.

Samo wpinanie to zarówno jednowyciągowe sektory, jak i duże ściany. Na początku chciałem zaznaczyć, że poniższy opis dotyczy dróg wielowyciągowych. Osoby, które chciałby skoncentrować się na wspinaniu sportowym, odsyłam do innych publikacji.

Ściany Verdon widoczne z puntu widokowego (fot. Marcin Michałek)

Ilość wielowyciągowych klasyków biegnąca przez  pionowe ściany kanionu jest naprawdę spora. Logistyka wspinania w Verdon znacznie różni się od tej znanej z innych rejonów, jest wręcz unikatowa. Zanim rozpoczniemy wspinanie, należy na początku zjechać daną drogą, bowiem parkingi znajdują się na górze kanionu. Pewien niepokój może budzić fakt, że daną drogę musimy po prostu skończyć. Często drogi zaczynają się w połowie ściany i zjazd do podstawy ściany jest niemożliwy. Jeśli już trafimy na drogę, która startuje z dna kanionu, to droga powrotna na parking (idąca dnem kanionu) może zająć nawet 5 godzin. Na wspinanie zaleca się zabrać kilka sky hooków, w przypadku kiedy natrafimy na miejsce, którego nie potrafimy przejść, możemy dzięki nim przehaczyć kawałek.

Jak przeczytałem w przewodniku: „pogoda w Verdon jest zawsze ekstremalna,  est albo ekstremalnie gorąco, albo ekstremalnie wieje, ewentualnie zimą bywa ekstremalnie zimno”. Także mam takie doświadczenia. Należy obserwować pogodę, tak aby nie trafić na największe upały, jak również na ekstremalny wiatr.

Skała to idealnie pionowy, szary wapień, a wspinanie jest bardzo techniczne. Z tych powodów w ostatnim czasie rejon utracił trochę na popularności. Mimo to, jest to bez wątpienia światowej klasy destynacja, nawet dla fanatyków przewieszeń.

Lokalizacja: 120 km na wschód Aix-en-Provance
Skała: wapień
Ilość dróg: 1000

***

Rue des masques (Guillestre)

Jest to stosunkowo mały rejon położony w okolicach miasta Briançon. Sektory wspinaczkowe są zlokalizowane w kanionie, co powoduje, że panuje tutaj bardzo przyjemny chłodek, a temperatura jest o 10 stopni niższa niż na położonym nad kanionem parkingu. Z powodu dobrych warunków panujących tutaj latem, rejon zyskuje w ostatnim czasie na popularności.

Krajobraz Guillestre (fot. Marcin Michałek)

Skała w Guilliestre to zlepieniec. Wspinanie jest podobne do tego w hiszpańskim Margalefie i Riglos. Jest także bardzo ciekawe, chociaż przez niektórych może być odczuwane jako monotonne zginanie po dziurkach, czasami przedzielone złapaniem jakiegoś wystającego „kamienia”.

Rejon nie jest duży, natomiast wyjazd do Guillestre można połączyć z odwiedzinami np. Orrpiere, Céüse lub innego pobliskiego rejonu. Amatorzy aktywnych restów i górskich wycieczek będą usatysfakcjonowani. W pobliżu znajduje się mnóstwo 4-tysięcznych szczytów. Ci, którzy nie lubią za bardzo się męczyć, mogą spędzić dzień wolny np. na zwiedzaniu Briançon. Rejon, podobnie jak Margalef, preferuje zawodników mających mocne palce i dobry przyblok.

Lokalizacja: 50 km na wschód od Gapu
Skała: zlepieniec
Ilość dróg: 200

***

SaintLéger-du-Ventoux

To 3 pod względem popularności rejon Francji. Wyprzedzają go tylko opisane wyżej Céüse i Tarn. Najlepsze warunki panują tu wiosną i jesienią. Latem oferta sektorów jest lekko okrojona z powodu południowej wystawy, mimo to rejon nadal ma sporo do zaoferowania. Sektory wspinaczkowe układają się w kanion podobny do tego znanego z Tarnu. Skały leżą zarówno po lewej, jak i po prawej stronie kanionu. Nie lada atrakcją jest położony 2 kilometry za kanionem sektor La Baleine. Niektórzy wspinacze przyjeżdżają do St Léger tylko i wyłącznie dla tego sektora. Jest to wielka 40-metrowa pochylnia, drogi są tu bardzo długie i siłowe.

Wielkie przewieszenia sektora La Baleine (fot. Marcin Michałek)

Rejon leży w sercu Prowansji, która jest uznawana za jedno z najpiękniejszych miejsc w całej Europie. W dzień restowy proponuję udać się na zwiedzanie jednego z licznych miasteczek pamiętających czasy średniowiecza. Osoby bardziej aktywne mogą wspiąć się na górę Mont Ventoux znaną z wyścigów Tour de France. Osobiście mogę polecić również camping w mieście Montbrun les Bains. Co prawda samo miasteczko jest oddalone o 20 km od kanionu, za to ceny noclegów są tu bardzo przystępne.

Moim zdaniem drogi w rejonie są raczej trudne w swojej wycenie. Ciężko tutaj zawalczyć o swoją życiówkę, mimo to wspinanie daje dużo satysfakcji i jest bardzo urozmaicone.

Lokalizacja: 60 km na wschód od Orange
Skała: wapień
Ilość dróg: 500

***

Grecja

Kalymnos

Jest to najmłodszy rejon wspinaczkowy w moim zestawieniu. Wspinanie na Kalymnos „odkryto” pod koniec XX wieku. Wcześniej była to nikomu nieznana, mała wyspa na morzu Egejskim, żyjąca z połowu gąbek. Kto mógł przypuszczać, że w ciągu kilku lat wyspa przeistoczy się bezapelacyjnie jeden z najpopularniejszych i najlepszych rejonów wspinaczkowych świata!

Grande Grotta stanowi jedną z największych wspinaczkowych atrakcji Kalymnos (fot. Marcin Michałek)

Niemiecki magazyn Klettern w roku 2007 informował o 1000 dróg  na Kalymnos. W czasie kilku kolejnych lat ilość dróg wzrosła ponad dwukrotnie. Rzesze wspinaczy każdej wiosny i jesieni odwiedzają tą piękną grecką wyspę, ciesząc się tamtejszym klimatem, wybornym wspinaniem oraz pyszną kuchnią. Na popularność miejsca składa się kilka czynników:

  1. Bardzo przyjazny klimat.
  2. Niskie ceny kwater – cena 2-osobowego studia to około 20 euro.
  3. Stosunkowo niskie ceny posiłków w restauracjach, które oferują pyszne, lokalne jedzenie.
  4. Last but not least – genialne wspinanie, zarówno w wielkich przewieszeniach, jak i bardziej pionowych formacjach.

Jeszcze niedawno był bardzo łatwy dojazd na wyspę, np. loty z Krakowa na Kos, skąd przesiadało się do czekającego już autobusu, który zawoził nas do portu. Dalej płynęliśmy promem, a następnie taksówką. Często właściciele kwater oferują również gratis usługę podwiezienia z portu do samej kwatery. Całość operacji trwała nie więcej niż 8 godzin. Niestety, aktualnie Ryanair przestał latać na Kos, co najprawdopodobniej spowoduje znaczny spadek zainteresowania Kalymnos wśród polskich wspinaczy.

Co ciekawe, ja dosyć długo omijałem Kalymnos i trafiłem tam po raz pierwszy zupełnie przypadkowo dopiero rok temu. To zdecydowanie jeden z najlepszych rejonów, w których było mi dane się wspinać. Jedyny minus to dosyć niewielka ilość trudnych dróg w porównaniu np. z topowymi hiszpańskimi rejonami. Jeśli nie jesteście jednak zawodnikami spod znaku 9a, to zdecydowanie oferta Kalymnos wystarczy Wam na kilka wyjazdów.

Lokalizacja: wyspa położona na morzu Egejskim, leżąca w bezpośrednim sąsiedztwie z wyspą Kos.
Skała: wapień
Ilość dróg: 2000

Marcin Michałek (Exploteam/Triop.pl)

Polecamy – cykl Topowe rejony skalne:




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum